Reklama

Modlitwa (2)

Niedziela przemyska 51/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modlić się, to nie znaczy wiele mówić, ale wiele kochać...
(św. Teresa z Lisieux)

W 1958 r. do klasztoru Sióstr Urszulanek w Warszawie przyszedł młody kapłan i poprosił o wpuszczenie do kaplicy, ponieważ chciałby się pomodlić. Siostra wskazała mu kaplicę. Po pewnym czasie weszła i zobaczyła, że ksiądz leży krzyżem przed ołtarzem. Wyszła. Ponieważ modlitwa księdza trwała długo siostra zaniepokojona zapytała: "czy można podać herbatę?". "Bardzo siostrze dziękuję, ale ja mam jeszcze tyle rzeczy do omówienia z Panem Jezusem!" - usłyszała. Tym księdzem był Karol Wojtyła, który tego dnia został wezwany do Księdza Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, aby się dowiedzieć o powołaniu na biskupa pomocniczego w Krakowie. Czekał na pociąg i czas wykorzystał na modlitwę.
Cała dalsza Jego droga powołania w Kościele Chrystusowym, uwieńczona godnością Najwyższego Kapłana w Kościele rzymskokatolickim jest jedną wielką modlitwą i rozmową z Bogiem. Do końca swoich dni nie zapomnę modlitwy brewiarzowej, rozmowy z Bogiem Jana Pawła II w katedrze wawelskiej w czasie ostatniej Pielgrzymki do Ojczyzny. Szczególne miejsce tej modlitwy, jak również czas Pontyfikatu naznaczonego cierpieniem pozwalają mi mieć pewność i wiarę, że nasz Wielki Rodak w tej szczególnej modlitwie i rozmowie z Bogiem polecał Najwyższemu moją i swoją Ojczyznę.
Każdy z nas zawsze i wszędzie ma różne sprawy i rzeczy do omówienia z Panem Bogiem. Gdzie i w jakim miejscu mamy te rozmowy przeprowadzać? Najlepiej oczywiście w kościele lub w kaplicy, jeżeli blisko mieszkamy. Jeżeli nie, to należy wybrać miejsce ciche i spokojne w naszym domu. Bardzo ważna jest przy tym umiejętność wyciszenia serca, umysłu i skoncentrowania wszystkich sił na spotkaniu i rozmowie z Bogiem. Kiedy Jezus Chrystus się modlił i jaka była Jego modlitwa? Z Ewangelii dowiadujemy się, że był bardzo zajęty, ciągle w podróży, stale nauczał i spotykał się z ludźmi. Jezus modlił się w świątyni, w synagodze, w różnych miejscach i okolicznościach. Czytamy: "Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił (Mk 1, 35). Zatapiał się w modlitwie. Był sam na sam z Bogiem Ojcem. Czytamy w Piśmie Świętym, że uwielbiał Ojca, dziękował Mu, modlił się za swoich uczniów i ofiarował się Ojcu w pełnieniu Jego woli, aby nas zbawić. Tylko w Ewangelii według św. Łukasza 8 razy jest powiedziane, że Jezus szedł się modlić na miejsce pustynne, albo na górę. Jest więc pewne, że Jezus modlił się często, długo i codziennie.
My uczniowie, wyznawcy Jezusa Chrystusa powinniśmy Go naśladować. Starajmy się tak jak nasz Mistrz wykorzystywać każdą sprzyjającą okoliczność, aby chociaż przez moment w każdy dzień pomyśleć o Bogu, wznieść do Niego nasze myśli i uczucia. Pamiętajmy, że modlitwa i rozmowa z Bogiem to najlepiej wykorzystany przez człowieka dany mu dar czasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego Epifania przypada 6 stycznia?

Niedziela świdnicka 1/2019, str. VII

[ TEMATY ]

Epifania

Karol Porwich/Niedziela

Ustalenie daty obchodów uroczystości Objawienia Pańskiego nie dokonało się przypadkowo. Choć nie została wskazana przez Pismo Święte, to posiada symbolikę opartą na tekstach biblijnych

Zanim przejdziemy do omówienia symboliki kryjącej się pod datą dzienną 6 stycznia, należy najpierw wyjaśnić nazwę uroczystości, którą wówczas obchodzi Kościół. Ta najbardziej rozpowszechniona wśród wiernych w Polsce to święto Trzech Króli. Z kolei w polskiej edycji ksiąg liturgicznych figuruje określenie Objawienie Pańskie. Natomiast w księgach łacińskich i w całej tradycji chrześcijańskiej od początku funkcjonuje nazwa Epifania, pochodząca z języka greckiego (epifaneia), która oznacza „objawienie”, „ukazanie się”. Chodzi o objawienie się Jezusa Chrystusa, Wcielonego Syna Bożego jako Zbawiciela świata. Nazwą „epifania” określano narodzenie Jezusa, Jego chrzest w Jordanie i dokonanie pierwszego cudu na weselu w Kanie Galilejskiej. Taką treść miało pierwotne święto Epifanii, które powstało ok. 330 r. w Betlejem. Obejmowało ono początkowe tajemnice zbawienia, o których informują nas pierwsze rozdziały Ewangelii ze skupieniem się na tajemnicy narodzenia Chrystusa. Epifania ulegała ewolucji wraz z jej rozszerzaniem się poza Palestynę. Na Wschodzie stanie się pamiątką chrztu Jezusa w Jordanie, a na Zachodzie będzie stanowić obchód trzech cudownych wydarzeń (tria miracula) stanowiących początkowe objawienia chwały Bożej Zbawiciela: pokłon Mędrców ze Wschodu, chrzest w Jordanie i cud w Kanie Galilejskiej, przy czym z czasem hołd magów rozumiany jako objawienie się Chrystusa poganom zdominuje niemal wyłącznie łacińską celebrację Epifanii. W ludowej świadomości stanie się ona zatem świętem Trzech Króli ze względu utożsamienie mędrców z królami na podstawie niektórych biblijnych tekstów prorockich, a ich liczba zostanie ustalona w związku z trzema darami, jakimi zostało obdarowane Dzieciątko Jezus. Te różnice między Wschodem a Zachodem nie przekreślają jednak faktu, że istotną tematyką tego obchodu liturgicznego pozostaje objawienie się Boga w Chrystusie.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Ekumeniczne uwielbienie w sercu diecezji

2025-01-05 18:03

[ TEMATY ]

Świdnica

Boże Narodzenie

bp Marek Mendyk

ekumenia

Hubert Gościmski

Bp Marek Mendyk oraz bp Waldemar Pytel i ks. Paweł Mellerem z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, podczas ekumenicznego nabożeństwa Dziewięciu Czytań i Kolęd w Katedrze Świdnickiej

Bp Marek Mendyk oraz bp Waldemar Pytel i ks. Paweł Mellerem z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, podczas ekumenicznego nabożeństwa Dziewięciu Czytań i Kolęd w Katedrze Świdnickiej

W pierwszą sobotę Nowego Roku w Katedrze Świdnickiej, po raz pierwszy odbyło się wyjątkowe Nabożeństwo Dziewięciu Czytań i Kolęd, inspirowane angielską tradycją „Nine Lessons and Carols”.

Wydarzenie zostało przygotowane przez grupę młodzieży, która – przy wsparciu lokalnego duchowieństwa – chciała zaprosić wiernych do głębszej refleksji nad Bożym Narodzeniem i do wspólnego ekumenicznego uwielbienia Chrystusa. Liturgii przewodniczył bp Marek Mendyk, zaś okolicznościowe słowo wygłosił bp Waldemar Pytel z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek: Bóg nie wyrzeka się nikogo i o nikim nie zapomina

To dlatego gwiazda jest na niebie: nie po to, by pozostać odległą i nieosiągalną, ale wręcz przeciwnie, aby jej światło było widoczne dla wszystkich, aby dotarło do każdego domu i pokonało każdą barierę, przynosząc nadzieję aż do najbardziej odległych i zapomnianych zakątków planety - wskazał Ojciec Święty, który przewodniczył Mszy św. w watykańskiej Bazylice św. Piotra w uroczystość Objawienia Pańskiego.

Papież Franciszek na początku homilii wskazał, że Mędrcy dają świadectwo wyruszenia w drogę, dokonania zwrotu w swoim życiu. Uczynili to, ponieważ ujrzeli na niebie nowe światło. Ojciec Święty, nawiązując do odczytanej Ewangelii św. Łukasza zatrzymał się przy trzech cechach gwiazdy: jest „jaśniejąca”, „widoczna dla wszystkich” oraz „wskazuje drogę”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję