Reklama

"Gaudium" pod choinkę

Przystań

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zabieganej codzienności trudno zatrzymać się, znaleźć moment wytchnienia. Zawrotne tempo powoduje coraz bardziej powierzchowne podejście do życia. Prześlizgując się pomiędzy wydarzeniami, sprawami do załatwienia, tracimy kontakt z tym, co najistotniejsze. Nie zauważamy spłycenia naszego życia, bo brakuje nam czasu na chwilę refleksji. Nawet modlitwa staje się jedynie pośpiesznym odklepywaniem formułek.
Są jednak tacy, którzy nie poddają się powszechnie panującym tendencjom. Mają też odwagę nawoływać innych do zatrzymania się w biegu życia. Jednym z nich jest krajowy duszpasterz środowisk twórczych - ks. Wiesław Niewęgłowski. Jego dwie najnowsze książki są zaproszeniem do zwrócenia się ku głębi.

Różaniec nowego wieku

Reklama

Pierwszą z nich jest Różaniec nowego wieku. Znany i ceniony Autor, aby pomóc nam żyć w modlitewnym rytmie, przygotował rozważania do tajemnic różańcowych w nowym układzie. Nie zalewa nas nadmiarem słów, których dość mamy w hałaśliwej rzeczywistości, natomiast stara się wypełnić je treścią. Refleksje nad zbawczymi wydarzeniami rozpoczyna od przywołania słowa Bożego, ukazującego daną tajemnicę. Cóż istotniejszego można powiedzieć? Następnie pomaga nam spotkać się z Wcielonym Słowem. Przez kolejne tajemnice towarzyszymy Maryi i Jezusowi jako świadkowie usiłujący zrozumieć, sprawcy nie zawsze świadomi, uczniowie w szkole miłości po krzyż, uniewinnieni przez skazanego Boga, witani w niebie przez Chrystusa zastygłego z rozkrzyżowanymi rękami. Na koniec w poczuciu własnej małości wobec nieogarnionej miłości Boga zwracamy się po ratunek do Maryi, naszej Orędowniczki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojcze nasz

Drugą pozycją jest książka Ojcze nasz... Autor zdaje się w niej przywoływać często zapominaną prawdę, że chrześcijaństwo także zna modlitwę medytacji. Czyni to, sięgając do modlitwy modlitw - Ojcze nasz. Ks. Niewęgłowski przypomina, że "modlić się, to przystanąć przy każdym słowie, przy każdej myśli. Modlić się - to nie wyrzucać z siebie za jednym oddechem pół pacierza, ale wypowiadać słowo i zamilknąć". Swoimi rozważaniami pomaga nam zerwać z przyzwyczajeniem pospiesznego, powierzchownego odmawiania modlitwy podarowanej nam przez Jezusa. Zatrzymując się na każdym słowie Modlitwy Pańskiej, uczy nas kontemplować imię Boga - Ojca. Poszczególne "zadumania" są kolejnymi odsłonami prawdziwego oblicza Tego, do którego mamy wołać: Abba, Tatusiu. Wprowadzają nas w modlitwę każdym wypowiadanym słowem, by ostatecznie nauczyć trwania przed Bogiem bez słów, w każdej chwili życia - ciągłego życia w perspektywie Ojca.

Obie książki ks. Niewęgłowskiego zostały wydane przez Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej "Gaudium". Zaprezentowano je na spotkaniu, które odbyło się 8 grudnia w kościele św. Alberta Chmielowskiego i św. Andrzeja Apostoła w Warszawie, jako kolejne noworoczne, ale zawsze aktualne, bo ponadczasowe, prezenty dla czytelników. Autor zapowiedział kontynuację serii Przystań zapoczątkowanej przez tomik Ojcze nasz... W najbliższym czasie zaprosi nas do zacumowania w następnych "portach". Póki co zatrzymajmy się na chwilę, by sięgnąć po jego już wydane książki.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

K+M+B czy C+M+B? Jak poprawnie oznaczyć drzwi?

Oznaczmy i w tym roku pobłogosławioną kredą drzwi naszych domów, pisząc K+M+B lub C+M+B.

Rzecznik Episkopatu zaznaczył, że drzwi domów należy oznaczyć kredą pobłogosławioną w czasie Mszy świętej w kościele.
CZYTAJ DALEJ

Właściwie to… nie ma święta Trzech Króli

„Największe uliczne jasełka na świecie” -  takie hasło widnieje na stronie internetowej Orszaku Trzech Króli. Barwne korowody 6 stycznia organizowane są już nie tylko w Polsce, ale też w wielu państwach Europy, np. w Ukrainie, Austrii czy we Włoszech, a także w Afryce i obu Amerykach. A wszystko po to, by… „uczcić trzech króli”  - jak potocznie się mówi, nawet w niektórych kościołach. Tymczasem…. święta Trzech Króli właściwie nie ma, mimo że jest to jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich.

Do zamieszania przyczyniła się sama nazwa święta Trzech Króli, której używa się tylko w niektórych krajach, m.in. w Polsce. Ona sugeruje, że to „mędrcy świata, monarchowie” (jak śpiewamy w znanej kolędzie) są 6 stycznia najważniejsi. Takie określenie uformowało się w średniowieczu pod wpływem szerokiego kultu relikwii "trzech króli", które cesarz niemiecki Barbarossa zabrał z Mediolanu i przywiózł do Kolonii. To tam powstała ogromna katedra, która do dziś zachowuje te relikwie. Przez wieki przybywało tam wielu pielgrzymów. Kult "Trzech Króli" zdominował święto 6 stycznia, kiedy to czytana jest co roku Ewangelia według św. Mateusza o przybyciu mędrców że Wschodu do Betlejem, gdzie odnaleźli oni Dzieciątko, upadli przed Nim na twarz, oddali Mu pokłon i złożyli dary. Ale to wcale nie oni znajdują się w centrum obchodów święta 6 stycznia, którego właściwa nazwa brzmi: Uroczystość Objawienia Pańskiego. To Pan jest w centrum tego Święta. To Jego wielbimy za to, że przez swe narodzenie objawił się światu. A pokłon mędrców ze Wschodu, czyli pogan, jedynie potwierdza że przyszedł On nie tylko do narodu wybranego, ale do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy Go szukają i przed Nim chylą głowę.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. kan. Stanisław Starczyński

2025-01-06 12:00

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

Materiały kurialne

Śp. ks. Stanisław Starczyński

Śp. ks. Stanisław Starczyński

5 stycznia 2025, w 90. roku życia i 59. roku kapłaństwa, w szpitalu w Zielonej Górze zmarł śp. ks. kan. Stanisław Starczyński, emerytowany kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Ks. Stanisław Starczyński urodził się 8 maja 1935 we wsi Strzałków (pow. Busko-Zdrój, woj. świętokrzyskie). W 1947 roku jego rodzina przeprowadziła się do Róży Wielkiej koło Wałcza. Tam Zmarły ukończył szkołę podstawową, a następnie kontynuował naukę w szkole zawodowej w Wałczu. Po zdobyciu zawodu ślusarza podjął pracę w Zakładach Sprzętu Budowlanego w Katowicach, a później w kopalni Gottwald. Po pomyślnym przebyciu doświadczenia ciężkiej choroby postanowił zostać kapłanem. Powrócił do Wałcza i rozpoczął naukę w Liceum Ogólnokształcącym dla Pracujących. W 1955 roku przerwał naukę i odbył dwuletnią zasadniczą służbę wojskową. Po powrocie z wojska kontynuował naukę i w 1959 roku uzyskał świadectwo dojrzałości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję