Reklama

Wielkanoc

Jajko piękniejsze od kury

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie wielkanocnym jajko, obok baranka, urasta do rangi najważniejszego symbolu. Aby trafiło do koszyczka ze święconką, musi być ozdobione. Ugotowanie jajek w wywarze z łupin cebuli to program dla minimalistów. Bo niepozorne jajko daje niezliczoną ilość możliwości artystycznego wyżycia się. Dowodem jest kolekcja pisanek Aleksandry i Arkadiusza Beliców z Częstochowy. Ich zbiór liczy ponad 1000 egzemplarzy i stale rośnie.

Między Norymbergą a Warszawą

Wielki Post to czas, kiedy państwo Belicowie są ciągle w drodze. Zapraszają ich muzea, domy kultury, szkoły i przedszkola do poprowadzenia warsztatów i prelekcji. Jako znani kolekcjonerzy i twórcy pisanek otrzymują też zaproszenia do udziału w wystawach. Przede wszystkim z Niemiec, gdzie kolekcjonowanie pisanek jest znacznie bardziej rozpowszechnione niż u nas. Mnie udaje się umówić na spotkanie po ich powrocie z Kloster Eberbach, Berlina i Norymbergi, a przed wyjazdem na warsztaty w Muzeum Etnograficznym w Warszawie i wystawę w Mannheim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Wszystko zaczęło się podczas naszej podróży poślubnej - wspomina pani Aleksandra. - Byliśmy na Mazurach, dopłynęliśmy do Węgorzewa i w Muzeum Etnograficznym zobaczyliśmy pisanki, które zachwyciły nas wzorami i barwami. Kupiliśmy kilka, ale później w Giżycku zobaczyliśmy pisanki, które zachwyciły nas jeszcze bardziej, i dokupiliśmy kolejne. Nie przypuszczaliśmy, że kiedyś będzie to zalążek kolekcji.

Któregoś roku przed Wielkanocą trafili na pokaz malowania pisanek w Muzeum Etnograficznym w Poznaniu, gdzie wówczas mieszkali. Po powrocie do domu próbowali namalować własne, na wzór przepięknych pisanek kurpiowskich, tworzonych z niesamowitą zręcznością przez twórczynię ludową Stanisławę Olender ze Strzałek k. Kadzidła. Efekt był żałosny. - Na szczęście ta sama twórczyni przyjechała do Poznania za rok - wspomina pani Aleksandra. - Zapytaliśmy o przyczynę naszych niepowodzeń. Okazało się, że użyliśmy stearyny ze zwykłej świeczki zamiast prawdziwego wosku. Wtedy też, pod życzliwym okiem pani Stanisławy, wykonaliśmy nasze pierwsze w życiu batikowe pisanki.

Reklama

Kruchość à la richelieu

Przypadkowe zainteresowanie pisankarstwem stało się pasją, którą łączą ze swoimi zawodami: pani Aleksandra jest skrzypaczką, jej mąż fotografem. Wiele wykonanych przez nich pisanek trafiło do muzeów, m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gliwicach, Ciechanowcu i Kołomyi. Są laureatami wielu konkursów pisankarskich. Dziesięć lat temu zostali przyjęci do Stowarzyszenia Twórców Ludowych w Lublinie.

- Najbardziej urzekają nas pisanki huculskie - mówi Arkadiusz Belica. - Po raz pierwszy zobaczyliśmy je w Muzeum Etnograficznym w Poznaniu, później wspaniałe, ponadstuletnie pisanki z Huculszczyzny oglądaliśmy w Muzeum Pisanki w Kołomyi.

Tradycyjna pisanka huculska w odcieniach z palety ciepłych brązów zawiera życzenia dla osoby, którą chcemy nią obdarować. Wpatrując się uważnie w okaz wzorowany na egzemplarzu sprzed stu lat, zobaczymy bujne drzewo, pod nim dwa konie, niżej drobną szachownicę, a pod nią równoległe paseczki, na szczycie drzewa siedzi ptak. - Drzewo to symbol siły i witalności, konie miały symbolizować dostatek, szachownica pole uprawne, czyli pracę, paseczki interpretujemy jako symbol tradycji, korzeni i rodziny, a ptak na szczycie drzewa jest symbolem świata duchowego - objaśnia Arkadiusz Belica. - W tej pisance zawarte są życzenia: obyś żył w zdrowiu, szczęściu, dostatku, nie zapominając o pracy, tradycji i rodzinie, i wzrastał do świata duchowego.

Przyznaję, że życzenia złożone w ten sposób podobają mi się o wiele bardziej niż świąteczna kartka, nie mówiąc już o SMS-ie. Inne egzemplarze z tej kolekcji także „wiele mówią”. Cały, tworzony przez wieki świat pisanek urzeka różnorodnością.

- Polska jest bogata w ornamentykę i techniki wykonywania pisanek - mówi pani Aleksandra. - Opolszczyzna słynie z kroszonek - jajka gotuje się w barwniku, potem ostrym narzędziem wydrapuje na nich wzory. Na Kurpiach można spotkać jaja oklejone rdzeniem sitowia, gdzie indziej okleja się je słomą, skrawkami materiału, a w Łowickiem - różnobarwnymi wycinankami z papieru. Popularna jest technika batikowa, czyli nanoszenie wzoru woskiem, który po ufarbowaniu jajek jest usuwany. Można też wykonać wzór wypukły - nanosząc wosk zabarwiony na różne kolory.

Reklama

Zachwyt i niedowierzanie budzą jajka zdobione techniką richelieu. Ktoś, kto ich nie widział, z trudnością uwierzy, że w kruchej wydmuszce można zrobić dziesiątki otworów, harmonijnie wkomponowanych w barwne motywy lub też w jednobarwnej wydmuszce wyciąć ażurowe wzory.

Pisanki z bliska i z daleka

Pisanka, od wieków związana z tradycjami świąt wielkanocnych, jest ważnym elementem kultury narodów, które ten zwyczaj pielęgnują. W Europie jest obecna w Polsce, na Bałkanach, w Rosji, Niemczech, Czechach, na Ukrainie, Białorusi, Litwie, Słowacji. Ale w kolekcji państwa Beliców są też pisanki z Kenii, Indii, Japonii, Nepalu, Chin i wyspy Bali. To takie ciekawostki, które nie mają związku z chrześcijańskimi świętami, często są z kamienia lub drewna, zdobione w miejscowe wzory. Także na wystawach można zobaczyć pisanki, których zdobienia mają z Wielkanocą tyle wspólnego, ile krasnal w czerwonej czapce wręczający prezenty w supermarkecie z biskupem Miry. Są na nich np. kopie obrazów Klimta lub podobizna wieży Eiffla.

- Ale zdarzało nam się oglądać arcydzieła o świątecznej inspiracji, np. wydmuszka, która po otwarciu miniaturowych drzwiczek staje się tryptykiem, w którym przedstawiono sceny Męki Pańskiej - wspomina Arkadiusz Belica.

Co roku przed Wielkanocą w całej Polsce odbywają się warsztaty i pokazy malowania pisanek, tyle że osób, które dokładnie znają dawne, regionalne wzornictwo, jest niewiele, no i są to najczęściej osoby starsze. - Prowadząc warsztaty, staramy się zainspirować dzieci i młodzież, by tworzyły rodzinną tradycję malowania pisanek, które ozdobią świąteczny stół - mówi pani Aleksandra. - To świetna okazja do oderwania się od komputera, wyciszenia, przygotowania niepowtarzalnego prezentu dla kogoś bliskiego.

Reklama

Aleksandra i Arkadiusz Belicowie, miłośnicy pisankarstwa i popularyzatorzy tej tradycji, chcieliby, aby ich zbiory, nie tylko pisanki, ale również katalogi, albumy i fotografie o tej tematyce znalazły stałe miejsce ekspozycji. Ideałem byłoby utworzenie - najlepiej w rodzinnej Częstochowie - muzeum pisanki albo nawet muzeum tradycji wielkanocnych i bożonarodzeniowych.

Jak nauka pisania

Chociaż zgromadzenie takiej kolekcji wymaga czasu i cierpliwości, a przede wszystkim fachowej wiedzy, państwo Belicowie chętnie dzielą się swoimi umiejętnościami. A jeżeli ktoś uparcie twierdzi, że nigdy nie uda mu się zrobić ładnej pisanki, pokazują swoje pierwsze prace - te z warsztatów w Muzeum Etnograficznym w Poznaniu, którym daleko do doskonałości. Czytelnikom „Niedzieli” przekazują kilka podpowiedzi, które powinny ośmielić debiutantów. Jeżeli chcemy spróbować sił w zdobieniu jajek techniką batikową, konieczny jest prawdziwy wosk pszczeli, który topimy w małym naczynku na podgrzewaczu, takim do kawy czy herbaty. Do narysowania wzoru używamy patyczka, w którego koniec wbijamy szpilkę krawiecką. Płynny wosk nabieramy łepkiem od szpilki i szybko rysujemy wzór. Potem jajka barwimy na zimno w barwnikach do tkanin. Po zakończeniu barwienia wosk na powierzchni jajka delikatnie ogrzewamy nad płomieniem świecy i wycieramy papierowym ręcznikiem.

- To naprawdę nie jest trudne - mówi pani Aleksandra. - Z pisankarstwem jest tak, jak z pisaniem - każdy, kto nauczył się pisać, nauczy się także tej sztuki.

2013-03-25 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawosławie na świecie: Wielkanoc w dobie koronawirusa

[ TEMATY ]

prawosławie

Wielkanoc

ks. Paweł Kłys

ks. mitrat Eugeniusz Fiedorczuk, proboszcz prawosławnej parafii św. Aleksandra Newskiego w Łodzi

ks. mitrat Eugeniusz Fiedorczuk, proboszcz prawosławnej parafii św. Aleksandra Newskiego w Łodzi

Państwowe przepisy mające na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się pandemii koronawirusa wpłyną na obchody prawosławnej Wielkanocy w różnych krajach. W tym roku wypada ona 19 kwietnia. W większości krajów cerkwie będą w tym świątecznym czasie zamknięte, a natomiast w Bułgarii i (częściowo) Rosji – otwarte.

W Rumunii minister spraw wewnętrznych Marcel Vela, w porozumieniu z władzami Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego, ogłosił, że liturgie sprawowane w nocy z soboty na niedzielę i w samą Niedzielę Zmartwychwstania odprawiane będą bez udziału wiernych w cerkwiach, na ich dziedzińcach lub w pobliżu świątyń. Wierni nie będą też opuszczać swych domów, by zgodnie z tradycją otrzymać Święty Ogień. W sobotni wieczór służba liturgiczna i wolontariusze zaniosą go z parafialnych cerkwi do domów. Zarówno oni, jak i osoby przyjmujące ogień będą musieli nosić maski ochronne i rękawiczki.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję