Reklama

Franciszek

Papież w Vanimo: najcenniejszym skarbem jest wasza wzajemna miłość

Najpiękniejszym i najbardziej fascynującym skarbem jest ten, który przejawia się w miłości, z jaką kochacie się nawzajem - powiedział Ojciec Święty podczas spotkania z wiernymi diecezji Vanimo w Papui Nowej Gwinei.

[ TEMATY ]

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia i Siostry, dobrego popołudnia!

Dziękuję Księdzu Biskupowi za skierowane do mnie słowa. Pozdrawiam obecnych tu: władze, kapłanów, diakonów, zakonnice i zakonników, misjonarzy, katechistów, młodzież, wiernych - niektórzy przybyli z bardzo daleka - i was, drogie dzieci! Dziękuję Marii Joseph, Stevenowi, siostrze Jaisha’e Joseph, Davidowi i Marii za to, co powiedzieliście. Cieszę się, że mogłem was spotkać na tej wspaniałej ziemi, ziemi młodej i misyjnej!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak słyszeliśmy, od połowy XIX wieku misja tutaj nigdy nie ustała: zakonnice, zakonnicy, katechiści i misjonarze świeccy nie przestali głosić Słowa Bożego oraz nieść pomocy braciom i siostrom w opiece duszpasterskiej, w oświacie, opiece zdrowotnej i wielu innych dziedzinach, stawiając czoła wielu trudnościom, aby być narzędziem „pokoju i miłości” dla wszystkich, jak powiedziała siostra Jaisha Joseph.

W ten sposób kościoły, szkoły, szpitale i ośrodki misyjne świadczą wokół nas, że Chrystus przyszedł, aby przynieść zbawienie wszystkim, aby każdy mógł rozkwitać w całym swoim pięknie dla wspólnego dobra (por. Adhort. apost. Evangelii gaudium, 182).

Reklama

Wy jesteście tutaj „ekspertami” od piękna, bo jesteście otoczeni pięknem! Żyjecie na wspaniałej ziemi, bogatej w wielką różnorodność roślin i ptaków, gdzie pozostaje się z otwartymi ustami w obliczu barw, dźwięków i zapachów oraz wobec wspaniałego spektaklu natury, która tętni życiem, przywołując obraz Edenu!

Ale to bogactwo Pan Bóg powierza wam jako znak i narzędzie, abyście i wy mogli żyć w ten sposób, zjednoczeni w harmonii z Nim i z braćmi, szanując „wspólny dom” i troszcząc się o siebie nawzajem (por. Orędzie na obchody V Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego, 1 września 2019 r.).

Rozglądając się wokół nas, widzimy, jak słodka jest sceneria natury. Ale powracając do samych siebie, zdajemy sobie sprawę, że istnieje jeszcze piękniejszy spektakl: spektakl tego, co wzrasta w nas, gdy miłujemy się nawzajem, o czym dali świadectwo David i Maria, mówiąc o swojej drodze małżeńskiej, w sakramencie Małżeństwa. I nasza misja jest właśnie taka: szerzyć wszędzie, poprzez miłość Boga i braci, piękno Ewangelii Chrystusa (por. Evangelii gaudium, 120)!

Słyszeliśmy, jak niektórzy z was, aby to czynić, podejmują długie podróże, by dotrzeć nawet do najbardziej odległych wspólnot, czasami opuszczając własne domy, jak powiedział nam Steven. Robią coś niezwykle pięknego i ważne jest, ażeby nie byli pozostawieni sami sobie, ale by wspierała ich cała wspólnota, żeby mogli spokojnie wypełniać swoje zadanie, zwłaszcza gdy muszą pogodzić wymagania misji z odpowiedzialnością za rodzinę, jak usłyszeliśmy.

Reklama

Jest jednak także inny sposób, w jaki możemy im pomóc, a mianowicie, aby każdy z nas promował misyjne głoszenie tam, gdzie żyje (por. Sobór Watykański II, Dekret Ad gentes, 23): w domu, w szkole, w środowiskach pracy, tak aby wszędzie - w lasach, wioskach i miastach - piękno krajobrazu odpowiadało pięknu wspólnoty, w której miłuje się. Tak bowiem nauczał nas Jezus, mówiąc nam: „Po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13, 35; por. Mt 22, 35-40).

W ten sposób będziemy tworzyć coraz bardziej, jakby wielką orkiestrę - którą tak bardzo lubi Maria Joseph, nasza skrzypaczka - zdolna, dzięki swoim nutom, do załagodzenia rywalizacji; do przezwyciężania podziałów osobistych, rodzinnych i plemiennych; do wypędzania z ludzkich serc lęku, przesądów i magii; do położenia kresu postawom destrukcyjnym, takim jak przemoc, niewierność, wyzysk, używanie alkoholu i narkotyków: to jest złu, które więzi i unieszczęśliwia wielu braci i siostry, także tutaj.

Zapamiętajmy to: miłość jest silniejsza niż to wszystko, a jej piękno może uzdrowić świat, ponieważ ma swoje korzenie w Bogu (por. Katecheza, 9 września 2020 r.). Szerzmy ją zatem i brońmy jej, nawet jeśli może nas to narazić na jakieś nieporozumienia, jakiś sprzeciw. Zaświadczył nam o tym, słowami i przykładem, bł. Piotr To Rot - małżonek, ojciec, katechista i męczennik tej ziemi - który oddał swoje życie właśnie po to, aby bronić jedności rodziny w obliczu tych, którzy chcieli podważyć jej fundamenty.

Reklama

Drodzy przyjaciele, liczni turyści, po odwiedzeniu waszego kraju, powracają do domu mówiąc, że widzieli „raj”. Opowiadają ogólnie o atrakcjach krajobrazowych i środowiskowych, z których korzystali. Wiemy jednak, że - jak to już powiedzieliśmy - nie to jest największym skarbem. Jest inny, piękniejszy i bardziej fascynujący, który znajduje się w waszych sercach i który przejawia się w miłości, z jaką kochacie się nawzajem.

Jest to najcenniejszy dar, którym możecie się dzielić i zapoznawać wszystkich, czyniąc Papuę Nową Gwineę słynną nie tylko ze względu na jej różnorodność flory i fauny, na jej urokliwe plaże i jej przejrzyste morze, ale także i przede wszystkim przez dobrych ludzi, których się w niej spotyka. A mówię to szczególnie do was, dzieci, z waszymi zaraźliwymi uśmiechami i waszą żywiołową radością, która tryska w każdym kierunku. Jesteście najpiękniejszą pocztówką, jaką ci, którzy stąd wyjeżdżają, mogą zabrać ze sobą i zachować w sercu!

Zachęcam was zatem, abyście coraz bardziej upiększali tę szczęśliwą ziemię waszą obecnością Kościoła, który kocha. Błogosławię wam i modlę się za was. I polecam wam: także wy módlcie się za mnie. Dziękuję.

2024-09-08 12:35

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek spotkał się z jezuitami Indonezji

[ TEMATY ]

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/EPA/YASUYOSHI CHIBA / POOL

Najpierw władze polityczne i cywilne kraju, a następnie członkowie lokalnego Towarzystwa Jezusowego. Wśród pierwszych spotkań Franciszka w Dżakarcie, stolicy Indonezji i pierwszym przystanku jego długiej podróży po Azji Południowo-Wschodniej i Oceanii (2-13 września), nie mogło zabraknąć spotkania za zamkniętymi drzwiami ze współbraćmi jezuitami, co od lat jest tradycją każdej podróży apostolskiej. Papież przyjął 200 z nich, spośród 320 obecnych na całym archipelagu, dziś rano w sali nuncjatury apostolskiej, gdzie wczoraj przyjął ubogich, sieroty, uchodźców i osoby starsze.

Spotkanie trwało godzinę i jak zawsze charakteryzowało się spontanicznym dialogiem z pytaniami i odpowiedziami, osobistymi zwierzeniami i kilkoma żartami. „Luźne, głębokie i wnikliwe spotkanie” podsumował obecny na spotkaniu ojciec Antonio Spadaro, podsekretarz watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Edukacji oraz członek papieskiego orszaku. „To był znajomy moment, jak to zwykle bywa”, wyjaśnił watykańskim mediom jezuita, dziennikarz i teolog. „Papież Franciszek jest zawsze bardzo zrelaksowany, czuje się jak w rodzinie” - powiedział. W szczególności w odniesieniu do swoich indonezyjskich współbraci, wyraził swoje zaskoczenie i radość widząc tak wielu młodych ludzi. „To chyba rzecz, która uderzyła mnie najbardziej, Ojciec Święty zauważył, jak młodzi są jezuici w formacji w Indonezji” - stwierdził o. Spadaro.
CZYTAJ DALEJ

Na mocy chrztu świętego nasze imiona zostały zapisane w niebie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 25-30.

Wtorek, 29 kwietnia. Święto św. Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy
CZYTAJ DALEJ

Sztangista Grzegorz Kleszcz: Jan Paweł II przyniósł mi uwolnienie

2025-04-30 08:12

[ TEMATY ]

świadectwo

"Któż jak Bóg" YT

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Fanom sportu Grzegorz Kleszcz kojarzy się przede wszystkim jako wybitny sztangista, mistrz Polski, brązowy medalista Mistrzostw Europy (2001), trzykrotny olimpijczyk (2000, 2004, 2008). Ale jego życie to również historia wielu zranień z dzieciństwa, afery dopingowej i licznych kontuzji, a wreszcie depresji, zniewoleń i uzależnień, które przyszły po zakończeniu kariery sportowej.

Nadużywałem alkoholu, "leczyłem się" marihuaną. Uciekałem od tej rzeczywistości coraz bardziej, znalazłem się nad krawędzią przepaści. Wychodziłem w lesie na polanę i krzyczałem do nieba, że ja nie chcę pełzać. Ja chcę latać. Boże, co ja mam robić i jak?! - wyznaje sportowiec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję