Reklama

Niedziela Małopolska

Chcą być dobrzy jak chleb

Nawoływał do pomocy najuboższym. Do końca był oddany służbie bliźniemu. Cechował się dobrocią serca i niezwykłą pokorą. Mowa o św. Bracie Albercie, który jest patronem działającej w Trzebini Fundacji. Jej członkowie, podobnie jak on, chcą „być dobrzy jak chleb”

Niedziela małopolska 1/2013, str. 4

[ TEMATY ]

fundacja

www.wtztrzeninia.pl

Warto mieć hobby. Warsztaty terapii zajęciowej w Trzebinii

Warto mieć hobby. Warsztaty terapii zajęciowej w Trzebinii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tuż obok parafii św. Piotra i Pawła w Trzebini znajduje się siedziba Warsztatów Terapii Zajęciowych, prowadzonych przez Fundację im. Brata Alberta. A wszystko dzięki staraniom śp. ks. prał. Stanisława Gałuszki, ks. dziekana Stanisława Mszala, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej Krystyny Karnas, a także prezesa Fundacji im. Brata Alberta ks. Tadeusza Zaleskiego.

Trzebińskie placówki

Fundacja prowadzi w Trzebini dwie placówki. Jedna z nich przeznaczona jest dla osób dorosłych z różnoraką niepełnosprawnością - są to Warsztaty Terapii Zajęciowej, w której uczestniczy 35 osób. Działają one codziennie i w ramach nich prowadzone są zajęcia w 6 pracowniach terapeutycznych: gospodarstwa domowego, rzemiosł różnych, stolarskiej, tkacko-krawieckiej, plastycznej, ogrodniczej. - Mamy również zajęcia z zakresu rehabilitacji ruchowej, ćwiczenia ogólno-kondycyjne, gimnastykę i aerobik, tenis stołowy, zajęcia na basenie, hipoterapię, dogoterapię czy muzykoterapię. Organizujemy także wycieczki rowerowe - wymienia Katarzyna Szarzyńska, kierownik WTZ w Trzebini. Każda grupa terapeutyczna liczy 5-6 osób, pochodzących głównie z terenu miasta i gminy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Druga forma pomocy to świetlica terapeutyczna dla dzieci i młodzieży (7-18 lat), z której obecnie korzysta blisko 20 podopiecznych. Działa od poniedziałku do piątku w godzinach 15-19.

Grają, tańczą, śpiewają

Reklama

Na trzebińskich Warsztatach Terapii Zajęciowej działają także zespoły artystyczne. - Mamy teatr, który się nazywa „Kromka”, zespół taneczny „Samba”, grupę muzyczno-taneczną „Gang Alberta” oraz zespół „The Best” - wyjaśnia pani kierownik. „Członkowie zespołu wybierają do swojego repertuaru różnorodną muzykę - przeboje znane i lubiane, piosenki biesiadne i inne, potrafią porwać do wspólnej zabawy i śpiewania niejedną widownię” - czytamy na stronie internetowej WTZ w Trzebini.

Osoby pragnące wykazać się zdolnościami aktorskimi mogą działać w teatrzyku „Kromka”.

- Hasłem naszej fundacji jest „Być dobrym jak chleb”. A chleb składa się z wielu kromek i jedną z nich jest ten nasz teatrzyk - mówi pani kierownik. Teatr „Kromka” ma w swoim repertuarze „Powrót taty”, Bajki Krasickiego, „Panią Twardowską”, „Bajkę o Rybaku i złotej Rybce” oraz wiązankę utworów J. Brzechwy i J. Tuwima. Jak ocenia pani Katarzyna, podopieczni chętnie angażują się w różne inicjatywy artystyczne: - Nasi niepełnosprawnymi nie mają takich oporów przed występami jak my. Oni świetnie realizują się na scenie, są w swoim żywiole. Niektórzy potrafią śpiewać, inni nie, ale za to np. dobrze grają na instrumentach, mają wyczucie rytmu, potrafią wcielać się w różne postacie. Każde przedstawienie podnosi wiarę we własne możliwości.

Wszystkie prace wykonywane w ramach zajęć terapeutycznych są prezentowane na rozmaitych wystawach, konkursach, w galeriach, na aukcjach. Sprzedaje się je również na kiermaszach prac organizowanych kilka razy w roku.

Reklama

Prężnie działa instrumentalny zespół „Albert Band”. - Dwa razy w miesiącu mamy dużą próbę. Zjeżdżają się na nią podopieczni WTZ z Chrzanowa i Libiąża. To taka nasza wspólna inicjatywa. W zeszłym roku zaistnieliśmy podczas jubileuszowej Albertiany w Krakowie. Jest to festiwal prowadzony przez naszą fundację wspólnie z fundacją Anny Dymnej. Pokazaliśmy się także na takim festiwalu jak „Chrzanowska Lokomotywa Artystyczna”. Generalnie gramy maksymalnie 2-3 koncerty w ciągu roku. Udało nam się w zeszłym roku wydać płytę tego zespołu - opowiada o działalności orkiestry pani Katarzyna.

Program Szkarpa

To program, który trwa od 2006 r. i zakłada współpracę z Zakładem Karnym w Trzebini. - Zaczęło się od tego, że skazani pomogli nam wyremontować nasze pomieszczenia. Wtedy zrodziła się myśl o bliższej współpracy. Stereotyp więźnia - bandyty został obalony. Skoro my walczymy z wykluczeniem społecznym naszych podopiecznych, to chyba trudno byłoby nam odmówić, bo przecież skazani też z nim walczą. Najpierw na próbę przychodzili na zajęcia, a potem się okazało, że to całkiem ciekawie funkcjonuje i ten program został poszerzony również o Schronisko dla Niepełnosprawnych w Radwanowicach. Tam też kilku osadzonych pracuje z naszymi podopiecznymi - wyjaśnia pani Katarzyna.

Obecnie w WTZ w Trzebini pracuje w ramach wolontariatu 7 osadzonych, którzy pomagają w prowadzeniu zajęć. To dla więźniów niezwykłe doświadczenie. W świecie, w którym coraz bardziej liczy się „mieć” niż „być”, chęć niesienia pomocy drugiemu jest bardzo ważna, a kontakt z potrzebującym to także pewna forma lekcji życia. - Czasem mi się wydaje, że skupiam się na wielu istotnych rzeczach, ale podopieczni mi uświadamiają, że tak naprawdę to nie jest najważniejsze. Wśród papierów, rozmaitych działań, kłopotów finansowych, to oni są najistotniejsi! - podkreśla pani Katarzyna. Bo przecież liczy się On - Człowiek...

2013-01-07 09:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Amakuru – Dużo więcej niż sklep

W Roku Miłosierdzia fundacja Salvatti.pl otworzyła pierwszy charytatywny sklep misyjny w stolicy. Jak to bezprecedensowe przedsięwzięcie działa?

Mam bardzo dobrą kawę. Osobiście polecam Akagerę – mówi Dorota Zielińska. – Jest to w 100 proc. arabika. Ma zbalansowany smak oraz głęboki aromat przyprawowy, który czuć w ustach znacznie dłużej niż po innych kawach – dodaje pedagog, miłośniczka gry na gitarze, a nade wszystko osoba pomagająca słabszym ludziom.
CZYTAJ DALEJ

W jaki sposób rozumie się koniec świata?

2025-11-13 10:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: rząd planuje usunąć figury świętych wokół krzyża w Dolinie Poległych

2025-11-13 16:49

[ TEMATY ]

Hiszpania

figura

Dolina Poległych

wikipedia.org

Rząd Hiszpanii Pedro Sáncheza zamierza usunąć figury świętych znajdujące się wokół krzyża w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos), miejscu złożenia ciał ponad 30 tys. ofiar wojny domowej w tym kraju z lat 1936-1939. Centrolewicowy gabinet zatwierdził nowy plan zagospodarowania tej zainaugurowanej w 1959 roku pod Madrytem budowli, nad którą wznosi się ponad 154-metrowy krzyż. Usytuowane wokół jego podstawy postacie czterech ewangelistów oraz Maryi trzymającej umęczone ciało Jezusa, jak wynika z makiety architektonicznej, mają zostać usunięte. Zniknąć mają także monumenty przedstawiające cztery cnoty: siłę, roztropność, sprawiedliwość i umiarkowanie.

Zgodnie z zapowiedziami rządu Pedro Sáncheza, modernizacja w ramach zatwierdzonego we wtorek projektu pt. „Krzyż i podstawa”, obejmująca m.in. prace przy usunięciu symboli religijnych, ma służyć „większemu pluralizmowi” w miejscu pochówku ofiar wojny domowej, zarówno frankistów dowodzonych przez generała Francisco Franco, jak i ich przeciwników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję