Reklama

Kiermasz Wydawców Katolickich

32. oficyny wydawnicze z całej Polski uczestniczyły w odbywającym się w KUL po raz dwunasty Kiermaszu Wydawców Katolickich. Inicjatywa podjęta przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich i Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, miała miejsce w dn. 24-26 listopada br.

Niedziela lubelska 50/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak co roku, atutami kiermaszu był duży wybór atrakcyjnych publikacji i konkurencyjne ceny książek. Wystawcy nie mogli narzekać na brak zainteresowania prezentowaną przez nich ofertą. Przez trzy dni, w holu Collegium Jana Pawła II, przy dźwiękach muzyki chrześcijańskiej można było nie tylko poznać ofertę wydawniczą i kupić książkę, ale również uczestniczyć w spotkaniach autorskich oraz zasugerować wydawcom swoje propozycje. Organizator kiermaszu, ks. Roman Szpakowski SDB, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Wydawców Katolickich, nie kryje, że jednym z celów kiermaszu jest marketing, stąd pomysł na organizację „święta książki” przed Świętami Bożego Narodzenia. Jednak o wiele ważniejsze dla niego jest to, że „ludzie czekają na dobrą książkę i mimo kryzysu gospodarczego, popyt na książki nie spada”. Podkreśla to choćby pan Zdzisław: - Bardzo lubię czytać, ale mam niską rentę, więc najbardziej interesują mnie książki za kilka złotych. Na tym kiermaszu jest ich dużo, więc przychodzę co rok.
Wymiana doświadczeń między wydawcami i czytelnikami oraz promowanie czytelnictwa wpływa także pozytywnie na rozszerzenie oferty. W tym roku, m.in. dzięki sugestii czytelników z lat poprzednich, na kiermaszu można było kupić o połowę tańsze albumy, bardzo wiele książek dla dzieci, publikacje z dotyczące wychowania oraz z dziedziny duchowości, a także kalendarze m.in. z poezja ks. Twardowskiego i myślami Jana Pawła II. Nowością okazały się publikacji związane z NaProTechnology oraz dotyczące trwającego Roku Kapłańskiego. Studentki pedagogiki, Karolina i Magda, na kiermaszu szukały przede wszystkim publikacji związanych z ich kierunkiem studiów, jednak nie tylko to je zainteresowało. - Już kolejny raz postanawiam, że kupię może jedną, dwie książki, a wychodzę co najmniej z kilkoma - śmieje się. - Kupiłam jeszcze kartki świąteczne i kalendarz na przyszły rok. Duży wybór i bardzo ładne, więc się skusiłam.
Lokalizacja kiermaszu też okazuje się atutem, zwłaszcza dla studentów i pracowników uczelni. - Na wyjście do księgarni nie zawsze jest czas, a tu można kupić, albo chociaż obejrzeć książkę w przerwie między zajęciami - dodaje Kamil, szukający prezentu „pod choinkę” dla rodziców.
Z inicjatywy cieszą się także władze uczelni. Otwierając 12. Kiermasz Wydawców Katolickich, rektor KUL ks. prof. Stanisław Wilk podkreślał: „Państwu jako wydawcom katolickim życzę, aby ta akcja rozpowszechniania dobrej książki, która pobudza do refleksji i przybliża nieraz trudne zagadnienia, cieszyła się coraz większym zainteresowaniem, znajdowała nabywców, a wam dostarczała satysfakcji z bycia ewangelizatorami głoszącymi Dobrą Nowinę w formie słowa pisanego”. W planach organizatorów jest przekształcenie kiermaszu w Targi Książki Katolickiej. Może już za rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Raków Częstochowa: wiemy, kto zastąpi Dawida Szwargę na stanowisku trenera

2024-05-21 09:29

[ TEMATY ]

Raków Częstochowa

PAP/Łukasz Gągulski

Dawid Szwarga

Dawid Szwarga

Marek Papszun po rocznej przerwie ponownie będzie trenerem piłkarzy Rakowa Częstochowa - poinformował klub. Od nowego sezonu zastąpi Dawida Szwargę, który przejął po nim drużynę mistrza Polski przed rokiem.

"Marek Papszun wraca do Rakowa Częstochowa i wraz z początkiem nowego sezonu przejmie funkcję pierwszego trenera. Kontrakt będzie obowiązywał przez najbliższe dwa lata, z możliwością odejścia w ściśle określonych sytuacjach" - poinformował we wtorek rano klub.

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję