Reklama

Eksplodował potencjał dobra

Niedziela sandomierska 29/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Sudoł: - Czas Nawiedzenia w północnym dekanacie stalowowolskim dobiegł końca. Wydłużył się on nieco poprzez fakt, że po czterech parafiach dekanatu Święty Wizerunek Nawiedzenia odwiedził dekanat gorzycki i powrócił znowu do stalowowolskiego. Siedem parafii dekanatu Księdza Dziekana czas Nawiedzenia przeżywało znacznie dłużej niż przez tydzień. Jaki to był czas?

Ks. prał. Tadeusz Mach: - Na Matkę Bożą czekaliśmy wszyscy z wielką radością, ale też i wielką troską, bo tak jak każdy chcieliśmy, żeby wszystko udało się jak najlepiej. Zarówno od tej strony zewnętrznej, czyli dekoracje, sam przebieg uroczystości, jak i tej wewnętrznej, związanej z osobistymi przeżyciami i przeżyciami całej parafii. Więc był to na pewno czas wielkiej radości, albo lepiej - jest to czas wielkiej radości, bo brakuje jedynie Świętego Wizerunku Nawiedzenia, ale Matka Boża jest nadal z nami. Widzę i słyszę ciągle, jak to powraca w kazaniach, w rozmowach indywidualnych, w modlitwach w poszczególnych parafiach. To, co chciałbym podkreślić bardzo mocno, to postawa księży z dekanatu i samych ludzi: naprawdę niezwykłe zaangażowanie. Ksiądz Biskup Edward w każdej parafii, zarówno w kościele po zakończonej Mszy św. powitania, jak i prywatnie, w rozmowach z księżmi był zachwycony i organizacją i przygotowaniem, śpiewem, rozmodleniem, obecnością kapłanów.

- Często z ust uczestników uroczystości Nawiedzenia słyszę słowa radości, że „u nas było aż tylu księży przy Matce Bożej”...

- Tak, ta obecność, jeśli tak można się wyrazić, nadawała szczególnego blasku, szczególnej rangi tym uroczystościom i ludzie to odczuwali. Zresztą dla mnie osobiście to niezapomniane przeżycia, pomimo że pamiętam i poprzednie Nawiedzenie: taka ogromna liczba wiernych, zgromadzonych przy Matce Bożej. Najwybitniejszy kaznodzieja nie zgromadzi takich wielkich rzesz. Proszę sobie wyobrazić, że na przykład w parafii Wola Rzeczycka pogoda była chyba najgorsza, padało rzęsiście, a po wprowadzeniu Matki Bożej do kościoła, nikt nie wrócił do domu, pomimo tak brzydkiej pogody. Kto mógł, tylko wciskał się do środka świątyni, a pozostali stali długi czas na zewnątrz, pod parasolami, wręcz w strugach deszczu. Patrzyłem naprawdę z wielkim podziwem. Zresztą nie tylko tam, ale i w każdej parafii naszego dekanatu czuło się wielkie skupienie, rozmodlenie, widać było wielkie wzruszenia.

- W końcu to spotkanie z Matką. Takie emocje często towarzyszą tego typu chwilom.

- Nikt się łez nie wstydził, ludzie naprawdę płakali, kiedy Matka Boża opuszczała parafię. Stali nieraz długo pod kościołem, patrzyli w dal, za Świętym Wizerunkiem. Wielu jechało do kolejnej parafii, jakby im za mało było czasu u siebie. To co uderzało - w rozmowach z innymi księżmi często też się pojawiało - to fakt, że kościoły, kiedy Matka Boża przebywała w parafii, nie były nigdy puste. Msza o północy, jak w Boże Narodzenie - pełny kościół ludzi. Godziny po północy aż do rana, zawsze. Poza tym wielki zryw ludzi, angażujących się w przygotowanie trasy, czasami naprawdę długie kilometry, pięknie poprzystrajane, to przechodziło nieraz najśmielsze wyobrażenia. Taki niesamowity potencjał dobra, który eksplodował w czasie Nawiedzenia i który czuć, że trwa nadal. To się odbijało też i w składanych duchowych darach Nawiedzenia: widać jak drzemie w człowieku pragnienie dobra, chęć przemieniania swojego życia. Jestem głęboko przekonany, że ten czas wyda naprawdę wielkie owoce w naszym życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Rzeszowskie spotkania maryjne

2024-05-03 21:00

Irena Markowicz

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

W maju, miesiącu przesiąkniętym wdzięcznością do naszej Matki w Niebie łatwiej też

odnajdujemy ślady jej obecności w naszym otoczeniu. Kamienna figura Pani Rzeszowa na osiedlu Staroniwa, bliźniaczo podobna do tej, która objawiła się Jakubowi Ado w 1513 na gruszy w ogrodzie bernardyńskim...

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję