Reklama

Biskup jest ciągle w drodze

Niedziela świdnicka 21/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przemysław Awdankiewicz: - 8 maja, w święto patrona Polski i diecezji świdnickiej, św. Stanisława, przypadła pierwsza rocznica powołania Księdza Biskupa na biskupa pomocniczego naszej diecezji. Czy wówczas, rozpoczynając posługę biskupią, stawiał przed sobą Ksiądz Biskup jakieś cele, zadania?

Bp Adam Bałabuch: - Moim zasadniczym celem było to, by jak najlepiej wypełnić swoją posługę, by nie zawieść zaufania i służyć najlepiej jak potrafię duchowieństwu i wiernym naszej diecezji. Ważne było dla mnie również to, by bp Ignacy Dec, biskup świdnicki, znalazł we mnie współpracownika, na którego będzie mógł liczyć. Przy okazji dziękuję z całego serca Biskupowi Ignacemu za wielką życzliwość i wspieranie mnie w mojej posłudze.

- Czy po objęciu funkcji biskupa pomocniczego zaskoczyło coś Księdza Biskupa; czy było coś, czego się Ekscelencja nie spodziewał?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Wcześniej pracowałem już w Kurii jako wikariusz generalny, byłem też rektorem naszego seminarium, wiedziałem więc, co mnie czeka. Biskup swoją posługę pełni na wielu płaszczyznach. Objęcie funkcji biskupa pomocniczego wiązało się - jeśli spojrzymy na płaszczyznę duszpasterską - przede wszystkim z wizytacjami kanonicznymi w parafiach. Tego nie miałem okazji wcześniej robić. Wypracowany w naszej diecezji przez Biskupa Ignacego styl tych wizyt wiąże się z ich bardzo bogatym programem. Nierzadko odwiedziny w parafii trwają dwa dni, od świtu do nocy. To nie tylko spotkania z samymi proboszczami i duchowieństwem, to także potrzeba znalezienia czasu na spotkania ze zgromadzeniami zakonnymi działającymi w danej parafii, z grupami modlitewnymi i zespołami parafialnym, wizyt w szkołach i instytucjach w danej parafii. Taka kompleksowa wizyta kanoniczna, w czasie której poświęcamy wiele czasu na poznanie parafii i wiernych, choć męcząca, przynosi owoce, procentuje na przyszłość.

- Wizyty w parafiach często wiążą się z udzieleniem sakramentu bierzmowania. Przeglądając kalendarz Księdza Biskupa, widać, że są jedną z najważniejszych w nim pozycji.

- To prawda. Udzielenie sakramentu bierzmowania to również okazja do spotkania się ze wspólnotą wiernych należących do danej parafii. To okazja do wspólnego bycia z młodym Kościołem, do wspólnej modlitwy. Owe spotkania są dla mnie ważne również dlatego, że mogę wówczas zachęcić młodzież do tego, aby w Chrystusie rozpoznała przewodnika swojego życia i znalazła miejsce w Kościele. Jest to również szansa, by mówić do nich o ich życiowym powołaniu, być może powołaniu kapłańskim lub zakonnym. Dla nich ważny jest także - jak zauważyłem - sam sakrament bierzmowania. Tu otrzymują dary Ducha Świętego, by mogli mądrze kształtować swoje życie, zwłaszcza w trudnym czasie dorastania.

Reklama

- Odwiedziny w parafiach, obecność na różnego rodzaju konferencjach, inauguracjach, uroczystościach - chyba trudno Księdzu Biskupowi o wygospodarowanie wolnego czasu?

- To prawda. Pełnienie posługi biskupiej oznaczało dla mnie duże zmiany, jeśli chodzi o tryb życia i sposób organizowania dnia. Zanim zostałem biskupem pomocniczym, prowadziłem na pewno spokojniejszy tryb życia. Nie ukrywam, że byłem domatorem. Przyjęcie sakry biskupiej zmieniło w moim życiu bardzo dużo. Okazało się, że biskup jest ciągle w drodze, ciągle w podróży. Dlatego musiałem zmienić swoje nawyki i przyzwyczajenia, choć po roku nadal przyznaję, że nie przepadam za długim podróżowaniem samochodem. Jedynie zima jest okresem spokojniejszym, z mniejszą liczbą wyjazdów. Czasami udaje mi się wówczas na krótko wrócić do starych, domatorskich przyzwyczajeń.

- Jak znaleźć siły, by móc być w tylu miejscach, pełnić tyle posług? Przecież Ksiądz Biskup pracuje jeszcze w Kurii, jest też wykładowcą w dwóch seminariach…

- Ogromne znaczenie ma dla mnie fakt powstania w moim świdnickim mieszkaniu domowej kaplicy. To coś wyjątkowego mieszkać pod jednym dachem z Chrystusem. Kaplica to dla mnie miejsce mojej modlitwy, na którą przynoszę wielu ludzi i wiele spraw z całego dnia, by powierzyć je Chrystusowi i Jego Matce. Ale bywa i tak, że taką kaplicą często staje się samochód, którym jedzie się lub wraca z jakiejś wizyty…

- Czy rodzice Księdza Biskupa nie narzekają, że syn ma dla nich coraz mniej czasu?

- Chyba nie… Staram się bywać w rodzinnym domu jak najczęściej. Niestety, niekiedy te wizyty odbywają się niejako przy okazji podróży do okolicznych parafii, więc bywają z konieczności krótkie. Staram się jednak jak najbardziej podtrzymywać więź z rodzicami - to właśnie rodzina jest dla każdego księdza, także dla biskupa, naturalnym zapleczem, które wspiera go modlitwą. To dla mnie ogromnie ważne.

- Jako biskup pomocniczy od maja ubiegłego roku bierze Ekscelencja udział w posiedzeniach Episkopatu. Do niedawna, przez wiele miesięcy, był Biskup najmłodszym stażem w tym gronie. Jak został Ksiądz Biskup przyjęty przez innych biskupów?

- Bardzo życzliwie, z wielką otwartością. Poczułem się w tym szacownym gronie od razu bardzo dobrze, zewsząd mogłem liczyć na pomoc i wsparcie.

- Pod koniec maja wyjeżdża Ksiądz Biskup z diecezjalną pielgrzymką do Ziemi Świętej…

- Tak i bardzo cieszę się z możliwości ponownego odwiedzenia jej po latach, przypomnienia sobie miejsc uświęconych przez Zbawiciela. To wyjątkowe miejsce.

- A jest jakieś miejsce, sanktuarium, do którego chciałby Ekscelencja pojechać?

- W Europie udało mi się być chyba w większości takich miejsc. Może kiedyś pojadę z pielgrzymką do Guadalupe? To podobno przepiękne miejsce. (Matka Boża z Guadalupe objawiła się Aztekowi św. Juanowi Diego Cuauhtlatoatzinowi na wzgórzu Tepeyac, obecnie w granicach miasta Meksyk. Jak głoszą przekazy, w ostatnim dniu objawień, 12 grudnia 1531 r., miało dojść do powstania obrazu Matki Bożej z Guadalupe. Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół katolicki).

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję