Reklama

Misyjni pasterze

Pochodzi z Godziszowa - parafii, o której ks. kan. Józef Krawczyk nigdy inaczej nie powie jak tylko „to parafia dobrych ludzi, wielkich ludzi”. Obecnie przebywa na urlopie w Polsce, a w diecezji i w świecie znany jest jako „proboszcz kard. Kozłowieckiego”, bo razem z nim pracował długie lata w Zambii. Jak wspomina, od czasów seminaryjnych i później jako ksiądz był związany z Godziszowem. Mowa o ks. Janie Krzysztoniu, który jest misjonarzem w Zambii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tutaj, w Godziszowie urodziłem się, tutaj mieszkali moi rodzice. To miejsce kojarzy mi się w sposób szczególny z parafią, z kościołem, z księżmi, którzy tutaj pracowali, którzy witali nas i żegnali z racji przyjazdu czy powrotu. Nawet w Zambii wielu misjonarzy wie, że pochodzę z Godziszowa, bo o tej wiosce niejednokrotnie mówię i wracam w różnych rozmowach, może i do wiary tych ludzi i do ich zachowania i do pewnych postaw, które były w historii nie tak dawnej i dla mnie powrót jest czymś zawsze szczególnym” - mówi ks. Jan. Do Godziszowa wraca też z wdzięcznością za to, co Godziszów czyni dla jego misji w Mpunde.
Gdy zapytać ks. Krzysztonia o wzorzec Dobrego Pasterza w misyjnej pracy, odpowie: „Nie wiem, jaką dla naszych ludzi miał kiedyś ten obraz wartość, dlatego że ich życie nie pozwalało im doświadczyć, kto to jest pasterz. W tej chwili na wioskach to się zmienia, bo ludzie mają kozy i krowy. Np. wracając w Wielkanoc do domu, pytam jedną z kobiet, dlaczego nie ma męża w kościele, a ona mówi, że pasie krowy, i jest odpowiedzialny nie tylko za swoje, ale także za inne. W wiosce są wyznaczani ludzie, którzy przez dwa tygodnie na zmianę opiekują się bydłem. Toteż i łatwiej jest dziś opowiadać im o Dobrym Pasterzu. I jeśli się mówi o Chrystusie jako o tym dobrym, odpowiedzialnym pasterzu, który dba, troszczy się, widzi potrzeby, to nam łatwiej nawiązać do rzeczywistości. W Polsce ta praca powoli zanika, a oni wiedzą, że jeśli ktoś jest wyznaczony i ma się opiekować krowami, można zaufać mu. A trzeba wiedzieć, że cena krowy jest tam wysoka. My mówimy im, że pasterz to jeden z nich, a Chrystus to ten Dobry Pasterz, który nas prowadzi, nami się opiekuje. Bardzo często dopowiadają przy tym: „Chrystus jest drogą, prawdą i życiem”. Oni czerpią wiedzę o Nim z Pisma Świętego, bo dla nich jest podstawą wiary i wiedzy. Niedziela Dobrego Pasterza jest również dniem, gdy modlimy się o powołania i dziękujemy za nie, i mówimy o tym, że potrzeba miejscowych powołań i potrzeba zaangażowania tych ludzi, w modlitwę, w pomoc, a także o troskę o jakość rodziny, od której zależy, aby te powołania były. I w tych dziedzinach Chrystus zawsze jest wzorem właśnie jako dobry pasterz”.
Wzorem dobrego pasterza, zapatrzonego w jedynego Dobrego Pasterza, pozostaje dla ks. Jana nieżyjący już kard. Kozłowiecki. Wspomina go z wielkim sentymentem: „Autentyczność Kardynała to był wyróżnik jego osobowości. Był zawsze sobą. Kardynałem z tytułu, ale misjonarzem i księdzem dla tych ludzi. Każdy mógł przyjść do niego, zapukać o każdej porze dnia, a on wychodził i pytał: - Czego potrzebujesz? Szczególnie jeśli chodziło o dzieci i młodzież.
Zadziwiająca też była jego prostota. Bo to był szlachcic z pochodzenia. Mimo że ukończył najlepsze szkoły, że pochodził z tak bogatej rodziny, nigdy tego nie okazywał i nie wywyższał się. Natomiast zawsze o swoim dzieciństwie i Polsce mówił z prostotą. Inna jego cecha wyrażała się w jego codziennej modlitwie, po każdej Mszy św. zostawał na krótką adorację, chwilę refleksji, odmawianie brewiarza, różańca, te proste rzeczy uderzały. Mówił, że zostaliśmy dani jako misjonarze i mamy się troszczyć najpierw o wiarę tych ludzi, dopiero drugim celem jest ich wykształcenie, do czego jezuici byli szczególnie powołani. On stawiał najpierw na głoszenie Ewangelii, na bycie z tymi ludźmi, na wiarę tych ludzi.
Mieszkałem z nim prawie 15 lat. Była w nim jakaś prostota i bezpośredniość, jeśli chodzi nawet o pisanie listów. Uważał, że jeśli ktoś pisze, trzeba mu odpisać. Po artykule o nim w jednej z gazet dostał bardzo wiele listów od dzieci. Prosiliśmy go, księże kardynale trzeba odpisać do redakcji jednym listem i podziękować tym dzieciom za ich listy i szczerość. Powiedział: Ja będę im odpisywał. Bardzo wielu dzieciom odpisał wtedy. Czuł się zobowiązany, szanował każdego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski na Czuwaniu Odnowy w Duchu Świętym: Kościół i świat potrzebują doświadczenia jedności

2024-05-18 18:04

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Odnowa w Duchu Świętym

Karol Porwich/Niedziela

Ulf Ekman

Ulf Ekman

O tym, że dziś i Kościół, i świat potrzebują doświadczenia jedności mówił na Jasnej Górze bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Przewodniczył Mszy św. z udziałem kilkudziesięciu tysięcy uczestników Ogólnopolskiego Czuwania Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze.

W homilii bp Przybylski zwrócił uwagę, że prawdziwa duchowość dopełnia się we wspólnocie, to tajemnica duchowości chrześcijańskiej. - Z jednej strony każdy z nas zaproszony jest do osobistej relacji z Bogiem, ma w niej doświadczyć jakiejś bezpośredniej bliskości Boga, ale z drugiej potrzebujemy być razem - mówił kaznodzieja. Porównał tę prawdę do obrazu społeczności pszczół, kiedy każdy z owadów zbiera nektar, ale miód powstaje dopiero we wspólnocie.

CZYTAJ DALEJ

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Prosimy Ducha Świętego o jedność

2024-05-19 12:44

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński CMF

Biskup Jacek Kiciński CMF

Tradycją już jest, że Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy odbywa się w Henrykowie. Tym razem, przy strugach deszczu, Mszę przy Klasztorze Księgi Henrykowskiej odprawił bp Jacek Kiciński CMF.

Zanim rozpoczęła się Msza święta poświęcony został sztandar jednej z kopalń bazaltu. Wprowadzając w Liturgię, ks. Krzysztof Hajdun, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy zaznaczył, że pielgrzymka rozpoczęła się już dzień wcześniej, kiedy to wyruszyła piesza pielgrzymka do Henrykowa. Rozpoczęła się o godz. 7:00 Mszą świętą w kościele Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze, a następnie uczestnicy udali się do Borowa i stamtąd pieszo przeszli ponad 30 km do Henrykowa. - Dziś obchodzimy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Dlatego też podczas tej Mszy świętej prosimy, aby Duch Święty uświęcał nasze serca, umysły, pracę, rodziny i naszą Ojczyznę - zaznaczył ks. Hajdun, zachęcając do wspólnej modlitwy za ludzi pracy oraz witając wszystkich przybyłych gości oraz poczty sztandarowe.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję