Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Wielka bitwa wodna u Franciszkanów

2024-04-02 14:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tradycyjnie w parafii Matki Boskiej Anielskiej w lany poniedziałek odbyła się bitwa wodna proboszcza z najmłodszymi parafianami.

Już po raz kolejny w poniedziałek wielkanocny po Mszy św. dziecięcej, proboszcz, o. Piotr Kleszcz odbywa bitwę wodną z dziećmi, a także ich rodzicami. Dzieci ubrane w nieprzemakalne kurtki i wyposażone w karabiny i pistolety na wodę bawiły się wybornie, a głównym ich celem był oczywiście charyzmatyczny franciszkanin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Twórca „Małego Chóru Wielkich Serc” działającego przy parafii, nie pozostawał dzieciom dłużny. Ubrany w przemakalny habit, czapkę i okulary pływackie, dzielnie walczył na wodę z najmłodszymi. Na zakończenie organizator zarządził salwę wodną dla Jezusa i uciekł z pola bitwy, co nie przeszkodziło młodszym i starszym lać się woda dalej. Oczywiście zabawie towarzyszyły salwy śmiechu i radość, a wszystko to przy pięknej słonecznej świątecznej pogodzie.

Reklama

- Pan Jezus powiedział kiedyś: „jeżeli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Dzieci przez cały rok pytają, czy w tym roku będzie bitwa wodna. Nie mam sumienia powiedzieć, że starczy, bo jestem za stary. I co roku bitwa odbywa się na nowo! — tłumaczył niegdyś ojciec Piotr Kleszcz.

To nie jedyny przyparafialny lany poniedziałek w Łodzi. Podobne bitwy wodne parafian i księży proboszczów odbyły się m.in. w parafii Świętej Rodziny na Retkini, gdzie z najmłodszymi w bitwie na wodę starł się proboszcz ks. Ireneusz Węgrzyn czy w parafii św. Doroty i św. Jana Chrzciciela w Mileszkach, gdzie wokół odbudowywanej drewnianej świątyni, z parafianami wodą lał się proboszcz ks. Roman Kurzdym. Pomiędzy sobą na wodę starli się także najmłodsi z parafii św. Wojciecha na Chojnach.

Po raz pierwszy zorganizowano także 1. Łódzką Bitwę Wodną na łódzkim Manhattanie, w której uczestniczyło kilkudziesięciu mieszkańców osiedla.

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Kobiety kobietom o dobrych relacjach

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Justyna Kunikowska

Dobre relacje – jak budować więź z Bogiem, samą sobą i innymi – to tematyka wtorkowego spotkania dla kobiet w parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję