Reklama

Jasna Góra

Jasna Góra: dziesiąta rocznica śmierci Wojciecha Kilara

"Jeśli choć jednego człowieka moja muzyka uczyniła trochę lepszym, to uważam, że nie zmarnowałem swojego życia" - powiedział w jednym z wywiadów udzielonych na Jasnej Górze Wojciech Kilar. W dziesiątą rocznicę śmierci wybitnego kompozytora, konfratra Zakonu Paulinów, w Kaplicy Matki Bożej sprawowana była Msza św. w jego intencji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy świętej w intencji kompozytora przewodniczył o. Sebastian Matecki. Wojciech Kilar wielokrotnie podkreślał, że Maryja miała wielki wpływ na jego życie i twórczość.

- Człowiek bogobojny, wspaniały patriota, oddany Ojczyźnie. Radość w sercu, że mogę się za niego modlić, tak jak kiedyś się z nim modliłem, później wspólnie za jego świętej pamięci małżonkę Barbarę, a dziś polecamy go Panu Bogu - powiedział o. Sebastian Matecki, który pozostawał w przyjaźni z kompozytorem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czasie stanu wojennego Wojciech Kilar przybywał na Jasną Górę, by tu odzyskać utraconą nadzieję i na nowo odkryć sens życia. Jak wielokrotnie podkreślał na Jasnej Górze czuł się „jak w domu” i tu czerpał inspiracje do swych utworów. - Tu, przy Cudownym Obrazie Matki Bożej, poczułem się wolny. Ufałem, że Matka Boża nas nie opuści, pomoże nam i wyjdziemy z tego zwycięsko - tak o tamtym czasie opowiadał kompozytor. Podkreślał, że na Jasnej Górze odnalazł wolną Polskę i siebie. Wspominał, że „podczas tych wizyt na Jasnej Górze znalazł coś jeszcze, radość w prostej modlitwie różańcowej”.

To tutaj, zaprzyjaźniony z paulinami, tworzył dzieło „Angelus”, jeden z najważniejszych dla niego utworów, wsłuchując się właśnie w modlitwę różańcową pielgrzymów. Partyturę złożył jako wotum dla Matki Bożej Jasnogórskiej.

Także dzieło „Magnificat”, którego prawykonanie miało miejsce 3 maja 2006 roku w Warszawie powstało jako wyraz wdzięczności kompozytora dla Matki Chrystusa. - Marzyłem o Magnificat, o tym hymnie dziękczynnym, którym Matka Boska dziękuje. Ja też chciałem tym swoim Magnificat podziękować za wszystkie łaski, które zawdzięczam głównie Jasnej Górze i ojcom paulinom. To był dla mnie tak ważny utwór, że zaczynałem go wiele razy i właściwie zawsze byłem z niego niezadowolony. Miałem różne koncepcje, jedna była ascetyczna, inna była jakby romantyczna, bardzo emocjonalna. I tak się złożyło, że wreszcie po wielu, wielu latach prób udało mi się napisać Magnificat taki, jakby go dawniej napisano: na cześć, chwalący Pana, dziękujący za wszystko, co dobre, co złe, dziękujący po prostu za życie” - podkreślał kompozytor.

Reklama

Wojciech Kilar przez wiele lat, zawsze 17 lipca, przyjeżdżał na Jasną Górę, jak mówił, podziękować Matce Bożej za kolejny rok życia. Utarła się nawet nazwa „Dzień Kilara” kiedy przybywał modlić się w dniu swoich urodzin. Ważniejsze wydarzenia w życiu kompozytora zawsze splatały się z wizytą w częstochowskim sanktuarium. - Zawsze to samo wrażenie, kiedy wchodzę w te mury, to jest dosłownie jakby Matka Boża położyła na mnie swoją rękę, Jasna Góra od stuleci jest opoką Polaków, opoką moją” - mówił w jednym z wywiadów.

W 2013 r. Kilar podkreślał, że nigdy nie spodziewał się, że będzie tak blisko Jasnej Góry, co jest dla niego wielkim zaszczytem i wyróżnieniem.

W dowód wielkiego uznania został przyjęty do Konfraterni Zakonu Paulinów, czyli w krąg paulińskich przyjaciół i dobrodziejów.

W jednym z ostatnich wywiadów udzielonych na Jasnej Górze artysta podsumował swoją twórczość i życie. - Starałem się żeby to co robię, to co piszę, żeby dotarło jakoś do ludzi, żeby nie było tylko moją satysfakcją, ale też innych. Jeśli choć jednego człowieka moja muzyka uczyniła trochę lepszym, to uważam, że nie zmarnowałem swojego życia - powiedział.

- Słuchając muzyki Wojciecha Kilara, możemy zobaczyć cały krajobraz Polski - mówi o. Nikodem Kilnar, krajowy duszpasterz muzyków kościelnych.

W jednym z listów do o. Nikodema kompozytor dziękował za „bezcenną życzliwość Ojców Paulinów i tak wiele doznanych na Jasnej Górze łask, które odmieniły jego życie”.

Wojciech Kilar uważany jest za jednego z najwybitniejszych twórców muzyki filmowej. Skomponował także wiele utworów sakralnych takich jak „Magnificat”, „Te Deum”, „Exodus”, „Angelus” czy „Missa pro pace”.

Reklama

Artysta urodził się we Lwowie 17 lipca 1932 roku. W maju 2012 roku kompozytor otrzymał najwyższe polskie odznaczenie Order Orła Białego.

Artysta zmarł w Katowicach 29 grudnia 2013 r. w wieku 81 lat.

2023-12-29 16:06

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłości mistrza Wojciecha

Niedziela Ogólnopolska 53/2023, str. 40-41

[ TEMATY ]

Wojciech Kilar

Zdzisław Sowiński

Wojciech Kilar

Wojciech Kilar

Wybitny kompozytor, skromny, głęboko wierzący człowiek. 29 grudnia mija 10. rocznica śmierci Wojciecha Kilara.

Gdy podczas uroczystości pogrzebowych brzmiały jego Angelus, Exodus, Symfonia Adwentowa, Agnus Dei, Veni Creator, trudno było nie odnieść wrażenia, że to sam kompozytor chce autorskimi utworami zamknąć niczym klamrą swoje bogate, twórcze życie.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 22/2006

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Rafael Santi

Rafael Santi "Przemienienie Pańskie" (1516-1520)

Rafael Santi

Według tradycji chrześcijańskiej największym wydarzeniem w dziejach świata jest narodzenie Pana Jezusa. Owa data słusznie została wyeksponowana tak dalece, że właśnie od przyjścia na naszą ziemię Jezusa Chrystusa liczy się lata nowej ery. Dla Kościoła Chrystusowego najdonioślejszym znakiem jest Zmartwychwstanie Pana Jezusa, zgodnie ze słowami św. Pawła Apostoła: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14). Właśnie przez fakt zmartwychwstania Pan Jezus potwierdził, że był tym, za kogo się podawał.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję