Reklama

Kościół

Ks. prof. Cisło na Ukrainie: Obojętność zabija!

„W krajach wojny potrzeba żywności, leków i środków higieny. Niech nie znudzi się nam pomaganie” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło, który przebywa na Ukrainie. Na miejscu dyrektor sekcji polskiej PKWP spotkał się z motocyklistami z Rajdu Katyńskiego, którym towarzyszył w Buczy i Bykowni. W trakcie Mszy św. zauważył, że „krew poległych, ofiar Katynia, zobowiązuje nas do ciągłej pracy na rzecz Polski”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomoc Kościołowi w Potrzebie konsekwentnie przypomina, że w krajach, które doświadczyły dramatu wojny, potrzeba ciągłego wysiłku humanitarnego. Od rosyjskiej agresji minęło pół roku, a z każdym kolejnym miesiącem rośnie obojętność wobec potrzebujących wsparcia Ukraińców. By temu zapobiec za wschodnią granicę postanowił udać się ks. prof. Waldemar Cisło. „Obojętność zabija” – mówi dyrektor sekcji polskiej PKWP.

PAP/RAFAŁ GUZ

Bucza, Ukraina. Ksiądz Andrij Halavin oraz ksiądz Waldemar Cisło podczas spotkania w cerkwi św. Andrzeja Apostoła, 24 bm. w Buczy. W okolicach cerkwi ukraińskie służby znalazły 117 ciał osób zabitych przez Rosjan

Bucza, Ukraina.  Ksiądz Andrij Halavin oraz ksiądz Waldemar Cisło podczas spotkania w cerkwi św. Andrzeja Apostoła, 24 bm. w Buczy. W okolicach cerkwi ukraińskie służby znalazły 117 ciał osób zabitych przez Rosjan

W trakcie jego pobytu do Czerwonogrodu dotarł kolejny transport z pomocą. „Co jest najbardziej potrzebne w krajach wojny? Żywność, środki higieniczne, lekarstwa. Niech nie znudzi się nam pomaganie” – apeluje ks. prof. Cisło. Wykładowca UKSW wskazuje na postawę Darczyńców PKWP. Jeden z nich sfinansował zakup najpotrzebniejszych rzeczy i przekazał na wsparcie 10 tys. euro. Inny, posiadający swoją firmę, umożliwił darmowy transport. To dzięki życzliwości Polaków do Czerwonogrodu dotarło około 40 busów z pomocą humanitarną. Na miejscu znajduje się magazyn, skąd żywność i środki higieny trafią dalej na wschód.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W trakcie pobytu na Ukrainie ks. prof. Cisło towarzyszą motocykliści z Rajdu Katyńskiego. Pomagali w rozpakowaniu transportu z Polski. Z dyrektorem sekcji polskiej PKWP pojechali też do Buczy. „Prośmy Boga, byśmy mieli siłę pomagać Ukrainie jak najdłużej” – mówił wykładowca UKSW w miejscu, w którym Rosjanie w okrutny sposób wymordowali bezbronnych cywilów.

Pobyt PKWP na Ukrainie, obok zwrócenia uwagi na ciągnący się dramat najsłabszych: kobiet, dzieci i osób starszych, ma też wymiar patriotyczny. Ks. prof. Cisło wspólnie z motocyklistami z Rajdu Katyńskiego przebywał w Bykowni. W trakcie Mszy św. zachęcał tych, którzy mu towarzyszyli do tego, by dziękowali Bogu za pokój. „Mamy to szczęście, że od kilkudziesięciu lat w Polsce nie było wojny” – mówił. Zwracał uwagę, że „dar pokoju jest kruchy, o czym przekonała się Ukraina”.

Reklama

„Oni zrezygnowali z broni atomowej, by mieć gwarancję życia w pokoju. Gdzie są dzisiaj ci, którzy dawali im wtedy gwarancje? Czego uczy nas ten fakt? Że ludzkie gwarancje są bardzo kruche, łatwo się z nich wycofać” – zaznaczył wykładowca UKSW.

Dyrektor sekcji polskiej PKWP przypomniał o Polakach, których szczątki spoczywają na cmentarzu w Bykowni w zbiorowych mogiłach. Zauważył, że również im wrzesień 1939 roku pokazał, ile warte są ludzkie obietnice. „Wbito wtedy nóż w plecy broniącej się Polsce” – podkreślał ks. prof. Cisło. Wyjaśnił, że „łatwo pochylać się nad tym, co było, ale trzeba też wyciągać wnioski”. „Polska potrzebuje dzisiaj, byśmy wszyscy pracowali na rzecz jej dobra, bez względu na poglądy polityczne, religię. Polska jest naszą matką” – zaznaczył wykładowca UKSW.

Ks. prof. Cisło przywoływał nauczanie ks. Piotra Skargi. Mówił o obowiązkach polityków. Cytował słowa: „współcześni politycy nauczają władców i monarchów, aby nie troszczyli się o sprawy wieczne”. „Zobaczcie, ile wysiłku niektóre środowiska medialne i intelektualne wkładają, aby wydrzeć z ludzkiego serca Boga; z serca młodego człowieka, z życia publicznego. Jaki jest w tym cel?” – pytał dyrektor sekcji polskiej PKWP. Tłumaczył, że Polskę od lat „kształtowała Ewangelia i krzyż, tak mocno wpisany w jej historię”.

Wykładowca UKSW wyjaśnił, że odpowiedzialność za Ojczyznę to obowiązek wobec tych, którzy przelewali za nią krew; również ofiar Katynia. „Dziś często traktujemy Polskę z przymrużeniem oka. Pozwalamy, by ją obrażano, a to przecież nasza Matka” – dodał. Ks. prof. Cisło zaznaczył, że w sprawach najważniejszych musimy być razem.

„Pomyślmy o tym, bo widocznie komuś zależy, żeby Polak Polakowi skakał do gardła. Ze względu na szacunek dla ofiar Katynia trzeba ciągle wołać: opamiętajcie się i pracujcie dla Matki, której na imię Polska. Jesteście synami tej ziemi. Biada tym, którzy Matkę sprzedają za judaszowe srebrniki” – podkreślił dyrektor sekcji polskiej PKWP.

Reklama

Na Ukrainie Pomoc Kościołowi w Potrzebie pozostanie jeszcze dwa dni.

Biuro Prasowe PKWP Polska

2022-08-25 07:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieci z Polski podarują stroje pierwszokomunijne rówieśnikom na Wschodzie

[ TEMATY ]

pomoc

Bożena Sztajner/Niedziela

Nie chodzi o pozbycie się niepotrzebnego stroju, ale o świadomość, że ich strój teraz będzie służył dzieciom gdzieś daleko za wschodnią granicą - tak o nowej inicjatywie Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie mówi jego dyrektor ks. Leszek Kryża TChr. Zespół rozpoczyna zbiórkę pierwszokomunijnych alb i komży, które posłużą dzieciom w parafiach na Wschodzie.

Dzięki hojności rówieśników z Polski, dzieci, które przygotowują się do przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej w krajach byłego Związku Radzieckiego, mogą wkrótce otrzymać pierwszokomunijne stroje: alby i komże, na kupienie których nie byłoby stać ich bliskich. Wszystko dzięki najnowszej inicjatywie Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, w ramach której młodzi Polacy mogą ofiarować swoje stroje pierwszokomunijne rówieśnikom zza wschodniej granicy. Do włączenia się w tę akcję zaproszone są zarówno pojedyncze osoby, jak też całe klasy i grupy dzieci, które wspólnie przygotowywały się do przyjęcia sakramentu.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi ze Słowacji

2024-05-04 22:26

Małgorzata Pabis

    Już po raz 17. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła doroczna pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez „Radio Lumen”.

    Uroczystej Eucharystii, sprawowanej na ołtarzu polowym w sobotę 4 maja, przewodniczył bp František Trstenský, biskup spiski. W pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tysięcy Słowaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję