Reklama

Kościół

Ks. Bednarski: Ks. Macha jest prorokiem mówiącym, że potrzeba dziś radykalizmu i wierności powołaniu

Ks. Macha jest prorokiem mówiącym nam, że potrzeba dziś radykalizmu i wierności swemu powołaniu aż po męczeństwo - powiedział PAP ks. Damian Bednarski, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Machy - śląskiego duchownego straconego w 1942 r. przez hitlerowców.

[ TEMATY ]

Ks. Jan Macha

Archiwum prywatne ks. Damiana Bednarskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Bednarski przypomniał, że ks. Macha zginął dlatego, że w sposób heroiczny i bezkompromisowy niósł pomoc rodzinom powstańców, którzy zostali aresztowani przez hitlerowców za udział w powstaniu śląskim. Duchowny zebrał grupę ok. 4 tys. wolontariuszy, którzy organizowali żywność i pieniądze dla potrzebujących.

"Jego śmierć mówi nam, że dla pewnych spraw trzeba umieć poświęcić bardzo dużo, nawet własne życie. Nie można tu iść na żadne kompromisy. Ta śmierć przypomina nam, że wrażliwość i wyczulenie na osoby potrzebujące musi być cechą chrześcijan każdych czasów" - zaznaczył.

Podziel się cytatem

Według ks. Bednarskiego, "każdy święty ma swój czas". "To znaczy, że ma coś konkretnego do przekazania i jest prorokiem. Ks. Macha jest prorokiem mówiącym nam, że potrzeba nam dziś radykalizmu, wierności swemu powołaniu aż po męczeństwo, konsekwentnego działania. Ks. Macha wiedział, że to co robi może narazić go na aresztowanie i śmierć, ale mimo to nie zrezygnował. Ten prorok ma dzisiaj nas obudzić" - stwierdził.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył, że z relacji kapelana więziennego ks. Joachima Beslera, który odwiedzał ks. Machę w celi śmierci wynika, iż ks. Macha przed śmiercią mówił o zaufaniu Bogu i był "otwarty na to, co przyniesie wola Boża". "Gdy otrzymał wyrok śmierci nie było w nim śladu buntu, choć na pewno było zaskoczenie. Nie spodziewał się aż takiej kary" - ocenił ks. Bednarski.

Przypomniał, że jeden z gestapowców patrząc na postawę skazanego kapłana powiedział o nim: "To albo idiota, albo święty". "Ks. Macha nie tylko nie pomstował na swój los, ale przebaczył prześladowcom i z szacunkiem odnosił się do strażników" - zaznaczył.

Postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Machy przytoczył jego słowa z ostatniego listu, który duchowny napisał na 4 godziny przed straceniem do rodziny: "Żyłem krótko, lecz uważam, że cel swój osiągnąłem. Bez jednego drzewa las lasem zostanie, bez jednej jaskółki wiosna też zawita, bez jednego człowieka świat się nie zawali".

Jak poinformował, pamięć o ks. Masze przetrwała dziesiątki lat od zakończenia II wojny światowej, jednak okoliczności historyczne związane z sytuacją Kościoła w okresie komunizmu odsunęły w czasie decyzję o wszczęciu procesu beatyfikacyjnego.

Reklama

"Pierwsza grupa męczenników okresu II wojny światowej została wyniesiona na ołtarze dopiero w 1999 r. Proces był prowadzony bardzo szybko, a każda diecezja miała podać postaci egzemplaryczne, więc z Górnego Śląska wskazano na postaci ks. Emila Szramka i ks. Józefa Czempiela. Brano wówczas pod uwagę także ks. Jana Machę, jednak gdy wzięto do ręki jego teczkę personalną, ona liczyła zaledwie pięćdziesiąt stron. A przecież w procesie beatyfikacyjnym potrzebne są dokumenty" - wyjaśnił.

Ks. Bednarski zastrzegł, że ks. Macha niejako sam "przypomniał o sobie" znacznie później. "Przecież jego listy, jego kazania, akt oskarżenia i wyrok śmierci odnalazły się kilkanaście lat później w sposób nadzwyczajny" - mówił.

Podziel się cytatem

Poinformował, że pierwszym impulsem do wszczęcia procesu był film Dagmary Drzazgi "Bez jednego drzewa las lasem zostanie", ukazujący heroiczną postawę ks. Jana Machy, którego premiera odbyła się 27 października 2011 r. w Centrum Sztuki Filmowej w Katowicach. "Ten film na nowo rozbudził dyskusję o beatyfikacji ks. Machy i okazał się opatrznościowy" - ocenił.

Poinformował, że kazania ks. Machy, przez lata przechowywane przez rodzinę, zostały odnalezione w czasie przeprowadzki w 2012 r. i przekazane metropolicie katowickiemu abp Wiktorowi Skworcowi, gdy w 2012 r. sprawował mszę św. w areszcie śledczym w Katowicach z okazji 70. rocznicy śmierci ks. Machy. Po nabożeństwie podeszła do niego rodzina księdza, która przekazała mu odręcznie pisane kazania zamordowanego kapłana.

Zastrzegł, że wyrok śmierci wydany na ks. Machę odnalazł się niespodziewanie tuż po tym, jak rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. "Gdy wszedłem we współpracę z Instytutem Pamięci Narodowej szukając dokumentów procesowych wydawało się, że te dokumenty są już nie do odnalezienia, bo Niemcy skrupulatnie niszczyli dokumentację swojej zbrodniczej działalności. Niespodziewanie okazało się, że kopie wyroku były w Berlinie i tam je odnaleziono" - mówił.

Ks. Bednarski poinformował, że proces beatyfikacyjny oficjalnie rozpoczął się w uroczystość Chrystusa Króla w 2013 r. Positio, czyli dokument wykorzystywany w procesie beatyfikacyjnym, w którym znajdowały się dowody na to, że ks. Macha był męczennikiem, liczył ponad 400 stron.

Reklama

Beatyfikacja ks. Jana Machy odbędzie się 20 listopada o godz. 10 w katowickiej katedrze Chrystusa Króla. Mszy św. będzie przewodniczył prefekt spraw kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro.

Ks. Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 r. w Chorzowie Starym. We wrześniu 1941 r. został aresztowany na katowickim dworcu. Podczas licznych przesłuchań był torturowany, ale się nie załamał.

17 lipca 1942 r. przed sądem specjalnym odbyła się rozprawa. Ks. Macha i kleryk Joachim Guertler zostali skazani na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano przez ścięcie gilotyną 3 grudnia 1942 r. w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej. Do dziś nie jest pewne, gdzie wywieziono ciało duchownego. Prawdopodobnie spalono je w krematorium obozu Auschwitz. Gilotynę można dziś oglądać w Muzeum Śląskim w Katowicach.(PAP)

Autor: Iwona Żurek

iżu/ mhr/

2021-11-19 07:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Semeraro na beatyfikacji ks. Machy: jego świadectwo jest kartą heroicznej wiary i miłości

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Ks. Jan Macha

episkopat.pl

- Wierny największemu przykazaniu Ewangelii, przykazaniu miłości, błogosławiony Jan Franciszek Macha, choć bardzo młody - miał zaledwie 28 lat - wybrał oddanie życia za Królestwo Chrystusa - powiedział w homilii podczas beatyfikacji księdza Jana Machy kardynał Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Młody polski kapłan z Górnego Śląska został zgilotynowany przez Niemców 3 grudnia 1942 r. w Katowicach. Niemal 79 lat po swej męczeńskiej śmierci został ogłoszony błogosławionym w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla.

W homilii kard. Marcello Semeraro nawiązał do słów z Ewangelii według św. Jana: «Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity». Papieski legat podkreślił, że złożone Panu Jezusowi świadectwo bł. ks. Jana Machy „w historii Kościoła na Górnym Śląsku stanowi kartę prawdziwie heroicznej wiary i miłości”. - On również obumarł, jak ziarno pszenicy: przez system nazistowski pełen nienawiści do tych, którzy sieją dobro został zamordowany, aby pokazać współczesnemu człowiekowi, że ziemskie panowanie przemija, a trwa Królestwo Chrystusa, którego najwyższym prawem jest przykazanie miłości - zaznaczył kard. Semeraro. Jak mówił, nawet jeśli ks. Macha zgodnie z ludzką logiką umarł przedwcześnie, to jego nadzieja była pełna nieśmiertelności i pokoju.

CZYTAJ DALEJ

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo.
Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję