Reklama

Polska

Bp Markowski na Święcie Dziękczynienia: trzeba na nowo przemyśleć życie

Pandemia jest okazją do tego, by przemyśleć swoje życie i odkryć na nowo prawdę o sobie i o Bogu - mówił bp Rafał Markowski podczas Mszy św. podczas XIV Święta Dziękczynienia. Wskazywał, że kard. Wyszyński i Matka Czacka, którzy we wrześniu zostaną beatyfikowani dzięki zaufaniu Bogu dokonali rzeczy wielkich.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne Święto Dziękczynienia obchodzone w Świątyni Opatrzności Bożej przebiega pod hasłem: „Zawierzamy Opatrzności nasz trudny czas pandemii i dziękujemy za przyszłych błogosławionych”.

W homilii bp Rafał Markowski wskazywał, że najpotężniejszy od dziesięcioleci kryzys ludzkości spowodowany pandemią, odbił się na ekonomii, zdrowiu, życiu społecznym, rodzinnym i duchowym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

“Zadajemy sobie pytanie, jaki jest sens tego wszystkiego, jak odczytać to doświadczenie” - mówił warszawski biskup pomocniczy. Przywołał słowa Franciszka o tym, że doświadczając pandemii musimy jeszcze raz przemyśleć styl swojego życia, nasze relacje, organizację naszych społeczeństw i wreszcie zapytać się o sens naszego życia.

“Pandemia jest okazją do tego, by przemyśleć swoje życie i odkryć jeszcze raz na nowo prawdę o sobie i o Bogu. A prawda jest taka, że kryzysy wpisane są w nasze życie i naszą egzystencję” - powiedział bp Markowski. Człowiek bowiem doświadcza na swojej drodze różnych kryzysów: fizycznych, psychicznych, duchowych. Niekiedy, jak zaznaczył, są to kryzysy więzów małżeńskich, gdy nagle, po 10, 15 latach małżonkowie nie mają ze sobą o czym rozmawiać lub też kryzysy w relacjach rodziców z dziećmi. Dodał, że różne kryzysy dotykają także księży.

Bp Markowski podkreślił, że do przezwyciężania różnego typu kryzysów, oprócz wykorzystania zdobyczy techniki czy medycyny niezbędna jest siła ducha, dzięki której człowiek nie pogrąży się w beznadziei ale będzie potrafił zmierzyć się z kryzysem i go pokonać.

Duchowny przywołał postaci kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej, wskazując, że pomimo wątłego zdrowia i szeregu przeciwności w ciągu całego życia, zarówno Prymas jak i słynna opiekunka ociemniałych, dzięki zawierzeniu Bożej Opatrzności - dokonali rzeczy wielkich.

“To przykład ludzi którzy potrafili całe swoje życie powierzyć Bogu. Czy nie warto pójść w ich ślady? Czy nie warto swoje życie i to wszystko co przeżywamy złożyć w ręce opatrzności i pozwolić, żeby to Ona poprowadziła nas po drogach życia?” - pytał na zakończenie homilii bp Markowski.

Reklama

Tegoroczne Święto Dziękczynienia przebiega pod hasłem: „Zawierzamy Opatrzności nasz trudny czas pandemii i dziękujemy za przyszłych błogosławionych”.

Rygory sanitarne spowodowały, że zamiast tradycyjnej pielgrzymki z Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego transmitowano w łączności z wiernymi „Wirtualną pielgrzymkę z Różańcem świętych – nie jesteś sam”.

Najważniejszymi punktami tegorocznego święta były dziękczynne Eucharystie. Pierwszą z nich o godzinie 9.00 odprawił biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Rafał Markowski. Drugą, w południe, sprawować będzie delegat Konferencji Episkopatu Polski do spraw Duszpasterstwa Emigracji Polskiej biskup Wiesław Lechowicz.

Po wieczornej Mszy św. nastąpi adoracja Najświętszego Sakramentu. Uroczystości zakończą się tradycyjnie o godzinie 21.37 odśpiewaniem „Barki”, pieśni tak bardzo lubianej przez św. Jana Pawła II.

Święto Dziękczynienia zostało ustanowione w 2008 r. przez abp. Kazimierza Nycza. Odwołuje się bezpośrednio do historycznych tradycji, jest bowiem kontynuacją inicjatyw podjętych jeszcze w czasach Sejmu Czteroletniego (1792).

W czasie obrad sejmu postanowiono złożyć Bogu specjalny dar wotywny w podzięce za możliwość uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Darem tym miało być powstanie Świątyni Najwyższej Opatrzności. Ówczesnego planu nie zrealizowano z powodu rozbiorów.

Prace nad rzecz budowy Świątyni podjęto na krótko po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Z kolejną inicjatywą budowy Świątyni wystąpił w 1989 r. prymas Polski kard. Józef Glemp. Jest ona wotum narodu za Konstytucję 3 Maja, odzyskanie przez Polskę niepodległości oraz pontyfikat św. Jana Pawła II.

2021-06-06 10:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odbudowane papamobile z I pielgrzymki Jana Pawła II na XII Święcie Dziękczynienia

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Święto Dziękczynienia

samochód

Odbudowane na bazie odnalezionych oryginalnych części papamobile, którym poruszał się Jan Paweł II podczas swej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, stanęło w niedzielę przed Świątynią Opatrzności Bożej. Samochód można podziwiać, a nawet do niego wsiąść w ramach XII Święta Dziękczynienia, które odbywa się na Polach Wilanowskich.

Oryginalne białe papamobile zostało zbudowane w ekspresowym tempie przez pracowników PIMOT na bazie ciężarowego Stara 660. Po pielgrzymce auto zostało zdemontowane na polecenie ówczesnych władz.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję