Reklama

JPII czy JPIII - Ty decydujesz

Cieszmy się! Cyrk powrócił. Jego szef do swojej ekipy sprowadził nawet kobietę z brodą. Rozrywka gwarantowana, a cena? No właśnie, jaka będzie jego cena

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skąd wynik?

Patrząc na tę demokratyczną porażkę, nasuwa się pytanie, skąd się bierze poparcie dla Ruchu Palikota, zwłaszcza wśród młodych? Cóż takiego oferuje mistrz ceremonii, że zaskarbił sobie głosy 750-tysięcznej grupy młodzieży? Sukces tkwi po części w pewnym znużeniu polityką. Młody elektorat obserwuje, że od początku lat 90. kolejne wybory prezydentów, sejmów, senatów niewiele zmieniły, przez to wybory dla młodego człowieka przestały być czymś ważnym. Są raczej tylko sposobem selekcji klaunów, z których będziemy się śmiać przez kolejne cztery lata. Drugą przyczyną sukcesu jest populistyczna antykościelna postawa. Niegdysiejszy właściciel kapitału katolickiego tygodnika „Ozon”, teraz gdy w tłumie rodzi się bunt przeciw wierze i Kościołowi, zmienił poglądy, by ów bunt mógł mieć jakieś konkretne ujście. Stał się nihilistą z wyboru.
RPP jest partią na tyle populistyczną, że nawet elektorat Cyrku łatwo wybaczył, iż hasło przedwyborcze „Gospodarka jest najważniejsza” ustąpiło pola akcji pt. „Zdejmujemy krzyż!”.

Ciszej nad tym cyrkiem

Co zatem robić, kiedy Cyrk już zainstalował się pod naszymi domami? Jakie sposoby rozwiązania tej sytuacji proponują młodzi chrześcijanie? Głosy znanych mi młodych katolików są dość zbieżne. Winę za Palikota ponosi degeneracja moralna ludzi. „Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym” (Mk 7, 15-16). Wydaje mi się, że skończył się już czas bronienia kolejnych linii defensyw i szukania kompromisów z obecnym światem. Nasz świat i świat nihilistów to dwie odrębne rzeczywistości. Nie dogadamy się. Co pozostaje? Obecna polityka pokazuje, że najlepszym sposobem na wykluczenie polityczne jest po prostu nie wspominanie o nim. Wiodące media wystarczająco dbają o to, by o Palikocie nie zapomniano, nie ma najmniejszej potrzeby byśmy i my krzyczeli: „Cyrk przyjechał!”. Nie wolno dopuścić, by stało się tak jak z Nergalem, o którym dzięki inicjatywom starającym się go zablokować dowiedziała się cała Polska. Im więcej ludzi poważnych pochyla się nad klaunami, tym większej powagi im się nadaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Głosić na dachach

Bezspornie rozwiązaniem najskuteczniejszym jest praca u podstaw, ze szczególnym naciskiem na wychowanie dzieci w celu przywrócenia cnót oraz zdrowej hierarchii wartości. Dotyczy to zwłaszcza ludzi, którzy w niedługim czasie będą wychowywać własne dzieci. Gdyż właśnie obecny młody elektorat nihilistów bierze się z aprobaty dla braku lub odwróconej piramidy wartości, uskuteczniania bezstresowego wychowania czy chorych zmian w normach i obyczajach społecznych. Istotną rzeczą jest także, by się nieustannie rozwijać. Obecne elity, nie licząc duchowieństwa, rzadko mają katolickie przekonania, a jeśli już, to nie bardzo chcą je publicznie manifestować. A właśnie takich nam brakuje. Jak długo w życiu społecznym naszymi elitami będą cyrkowcy i ich zwolennicy, tak długo społeczny wymiar chrześcijaństwa będzie jedynie „Ruchem Poparcia Jezusa”. Z poglądami zamkniętymi w domach i całkowicie niedostrzegalnym przez media, a przez to i przez społeczeństwo, przekazem.

Świadectwo wiary

Nastroje antykościelne biorą się z przekonania, że katolicy są fanatykami, mają urojenia, obsesje. A zatem można (wg aktualnych hierarchii wartości) to wyśmiewać. Wiedząc, że tak nie jest powinniśmy naszą wiarę udowadniać wiarygodnością! Należy się zastanowić, jakim ja jestem świadectwem Pana? Czy poprzez swoją dewocję nie odstraszam ludzi? Nie tylko od siebie, ale przede wszystkim od Kościoła? Nie chodzi o dostosowywanie się do obecnych norm, lecz żeby nie alienować się i nie gardzić błądzącymi. Raz skrzywdzeni mogą na stałe odwrócić się nie tylko od nas, ale co gorsza, od Kościoła. Jeśli nie przez nas ma Duch Święty działać, to przez kogo? Okaleczony człowiek w sposób naturalny patrzy na źródło bólu z nieufnością, przez pryzmat bólu uwydatniający zło, umniejszający dobru. Tu właśnie jest miejsce dla nas, przy opatrywaniu ran zadanych przez współbraci.
Świat stawia przed młodymi ludźmi trudne zadania. Bo wymagają one jednoczenia się z innymi, zagubionymi, młodymi. A jak ukazuje nam historia, walki o zjednoczenie to jedne z najbardziej krwawych walk w dziejach ludzkości. Działajmy z całą swoją mocą, siłą, sercem, umysłem, a wynik tej walki zostawmy Najwyższemu.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Muskus: święcenia nie upoważniają do sięgania po „rzeczy złote, a skromne"

2024-06-01 16:17

[ TEMATY ]

bp Damian Muskus

Archidiecezja Krakowska

Święcenia nie dają wam prawa do reformowania Kościoła według własnych wizji i pomysłów. Nie są przepustką na salony polityczne ani do miejsc, gdzie bywają ludzie z wyższych sfer - mówił bp Damian Muskus OFM do franciszkanów, którzy z jego rąk przyjęli święcenia diakonatu i prezbiteratu. - Nie bądźcie teoretykami bliskości z Jezusem, ale praktykujcie ją wiernie - apelował do nich.

Święcenia w stopniu prezbitera i diakona przyjęło w bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie 14 braci ze Studium Franciszkańskiego: franciszkanie konwentualni, reformaci i kapucyni.

CZYTAJ DALEJ

Powiew dwóch totalitaryzmów

2024-06-02 17:29

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeden z liderów koalicji rządzącej, wicemarszałek Sejmu, a jednocześnie współprzewodniczący lewicowej partii publicznie mówi o odebraniu przywilejów „opasłemu klerowi”. To jest język, który pasuje do czasów stalinizmu: na karykaturach z tamtego czasu zachodni bankierzy, kapitaliści i księża zawsze byli wielkiej tuszy.

Nic dziwnego, skoro przecież – w domyśle – paśli się na krzywdzie „ludu pracującego miast i wsi”. Tyle że Josif Wissarionowicz Stalin umarł ponad siedem dekad temu. Komuna zawaliła się dobrze ponad cztery dekady wstecz. Ale jak widać dla niektórych nie tylko „Lenin wiecznie żywy”, ale i Stalin też żyw. Przynajmniej w głowach i mentalności części polityków. Bo wszak stalinizm to stan umysłu. Czyż nie, towarzyszu przewodniczący?

CZYTAJ DALEJ

Święcenia prezbiteratu i diakonatu we franciszkańskiej rodzinie

2024-06-02 18:54

jms

    Rodzina franciszkańska ma czterech nowych prezbiterów i dziewięciu diakonów!

    W sobotę 1 czerwca w bazylice św. Franciszka w Krakowie o. bp Damian Muskus OFM udzielił sakramentu święceń braciom z trzech zakonów - Braci Mniejszych, Braci Mniejszych Kapucynów i Braci Mniejszych Konwentualnych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję