- Z wyników naszej akcji zbiórki krwi jestem bardzo zadowolony – mówił jeden z honorowych krwiodawców i organizator akcji Grzegorz Sulima, mieszkaniec Strzegomia. Nasza zbiórka krwi, która była zaplanowana od godz. 9.00 do 13.00 przedłużyła w czasie, z powodu dobrej frekwencji – dodał.
Do zorganizowanego punktu zgłosiło się 24 dawców, dzięki którym udało się zebrać blisko 11 litrów krwi. Akcja różniła się od poprzednich, bo zwiększyły się procedury bezpieczeństwa, co sprawę nam wydłużało, ale musiało tak wyglądać, żeby to było bezpiecznie, ze względu na panującą pandemię koronawirusa. Honorowi krwiodawcy dłuższy czas trwania procedur przyjmowali, ze zrozumieniem. Kolejek nie tworzono. Niektórzy podejmowali sami decyzję, żeby udać się własnym transportem do centrum honorowego krwiodawstwa w Wałbrzychu, by na pewno móc oddać krew tego dnia, tak jak to sobie zaplanowali.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Krystyna Smerd
Honorowi dawcy krwi w oczekiwaniu
Warto przypomnieć, że strzegomska zbiórka krwi ma w tym mieście kilkunastoletnią tradycję. W jej przeprowadzeniu korzystamy też od lat z uprzejmości tutejszego ks. proboszcza Marka Żmudy, który udostępnia nam pomieszczenia na czas akcji w salce parafialnej – podkreślił Grzegorz Sulima.
Ks. kan. Marek Żmuda z wielką życzliwością do tej akacji odnosi się od lat w Strzegomiu. Dziś ks. proboszcz przebywa w szpitalu i modlimy się o jego powrót do zdrowia.
Akcja jest powtarzana z częstotliwością, co dwa miesiące, bo dopiero po tylu dniach można ponownie bezpiecznie dla nas krwiodawców oddać krew.
Krystyna Smerd
Samochód wałbrzyskiego centrum krwiodawstwa i krwiolecznictwa z wymownym hasłem „Dar krwi to dar życia”, na placu przed plebanią par. Najświętszego Zbawiciela i MB Szkaplerznej w Strzegomiu - przypominał o trwającej od rana w mieście akcji zbiórki krwi.
– Zbiórka krwi i tym razem się powiodła i nie była gorsza od poprzednich. Tych, aż prawie 11 litrów zebranej krwi to bardzo dobry wynik, nieobiegający od poprzednich akcji – podkreślił jeszcze raz Grzegorz Sulima. - Krew to przecież lek ratujący ludzkie życie, którego się nie da niczym zastąpić jestem bardzo dumny z mieszkańców miasta, że tak wielu z nich oddało swoją krew, by ratować życie innym ludziom – zakończył.