Reklama

Niedziela Łódzka

Polska Prymasa Tysiąclecia

6 czerwca Kościół w Polsce miał obchodzić dzień beatyfikacji sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Niestety, wirus pokrzyżował te plany.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość została bezterminowo przełożona. Jednakże myśli przyszłego błogosławionego są ciągle niebywale żywe i aktualne. Dziś rozważmy te, które odnoszą się do Ojczyzny, może wielu z nas pomogą w podjęciu decyzji w wyborze prezydenta.

On – wielki Polak, prorok – wiedział, chyba jak nikt inny, jaka powinna być nasza Ojczyzna. Wielokrotnie dawał temu wyraz w swoich homiliach i dokumentach kościelnych. Kard. Wyszyński kochał Ojczyznę bardziej niż swoje serce. W testamencie napisał: „W stosunku do mojej Ojczyzny zachowuję pełną cześć i miłość”. Z tego umiłowania Polski zrodziło się spojrzenie na jej przeszłość i przyszłość. Kardynał – świadek historii, wiedział, że: „ziemi ojczystej trzeba zawsze bronić, a bronić jej można wtedy, gdy tkwimy korzeniami jak drzewa”. Za nią wielu oddało życie, bo: „poświęcenie dla Ojczyzny jest zrozumieniem jego miejsca w niej” – mówił w 1977 r. Ale wolność przychodziła do nas powoli. Często o jej zdobyciu decydowały „nie walki orężne, ale wysiłki w wewnętrznym życiu narodu. Były one niekiedy bardziej znamienne i owocne” od walki orężnej. To o nich śpiewa Jan Pietrzak: „Matki, żony w ciemnych izbach wyszywały na sztandarach hasło: Honor i Ojczyzna”, a Stanisław Wyspiański wlewał nadzieję w zniewolony zaborami naród, pisząc: „Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą, by słowa się spełniły nad ziemią tą szczęśliwą”. Wolność ducha, wolność narodową oparte o przeszłość – dumną i waleczną, zachowaliśmy nawet wówczas, gdy traciliśmy wolność polityczną. Dlatego tak ważne są, jak pisał św. Jan Paweł II – pamięć i tożsamość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prymas przypominał, że Polska jest własnością wszystkich Polaków i każdy powinien czuć się w niej bezpiecznie. To my, Polacy, mamy decydować o kierunku naszego życia. To jest właśnie suwerenność narodu. „W Polsce trzeba bronić spraw własnej Ojczyzny, a nie obcych zamówień” – profetycznie przestrzegał nas w 1981 r. W tym samym roku powiedział, że ważniejszy od kryzysu społecznego i politycznego jest kryzys moralny. „Nie może powtórzyć się w Polsce zbrodnia Kainowa!

Reklama

Kainów w Polsce więcej być nie może!” – ripostował po wprowadzeniu stanu wojennego Prymas Tysiąclecia. „Nienawiścią nie obronimy naszej Ojczyzny!” – przestrzegał.

Kardynał posługiwał się terminem „naród”. Bo naród to duża wspólnota połączona językiem, kulturą, historią. A „on był siłą narodu, a jego siłą był naród” – powie o nim św. Jan Paweł II. Kiedy prymas pisał o narodzie, to jego kondycję uzależniał od kondycji rodziny. „Jaka jest rodzina domowa, taka będzie rodzina ojczysta – naród” – mówił w 1958 r. w Warszawie i dodawał: „Kto jest wrogiem narodu, niszczy rodzinę”. „Wrogów narodu poznajemy po tym, jak się odnoszą do Boga i do moralności chrześcijańskiej. Oni chcąc zniszczyć naród, niszczą wiarę i moralność chrześcijańską”. Prymas pisał to w czasach zniewolenia narodu przez ideologię komunistyczną. I pytał: „Czy chcecie być ludźmi bez wiary, bez tężyzny, bez ambicji duchowej, bez umiejętności zwyciężania siebie?”. Czy chcemy być tacy?

Jakże ubolewał nad tchórzostwem ludzi, którzy, bojąc się prawdy, nazywają taką postawę roztropnością. I zwracał się do inteligencji: „I wam wszystkim, zwłaszcza inteligencji polskiej, trzeba powiedzieć: Odwagi! Zacznijcie odważnie myśleć, chcieć, miłować!”.

Naród nie może wypełnić swojego zadania z pomocą ludzi bez wyrazu. „Nie tylko niekompetencje, ale i nieuczciwość ludzi kompetentnych, wykształconych, znających swoje zadania, nawet dobrze uposażonych, może doprowadzić do straszliwej katastrofy Ojczyzny” – wyrokował w 1979 r. I dodawał, że nie jest wszystko jedno – czy żyje się podle, czy wzorowo i przykładnie, czy służy się Bogu i Ojczyźnie, czy własnym interesom i własnej wygodzie. Nie jest wszystko jedno! Dlatego weźmy sobie do serc i umysłów mądrość Prymasa Tysiąclecia.

2020-06-17 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Nossol o kard. Wyszyńskim: Był wielki w tym, że usiłował zrozumieć ludzi myślących inaczej

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Archiwum rodziny Michnowiczów z Tomaszówki

kard. Stefan Wyszyński

kard. Stefan Wyszyński

- Miałem do niego zaufanie. Wiedziałem, że komu jak komu, ale jemu zależy na Kościele w Polsce, na wprowadzaniu reformy soborowej, na pojednaniu. Był wielkim człowiekiem a jego wielkość polegała również na tym, że usiłował zrozumieć ludzi myślących inaczej – tak o kard. Stefanie Wyszyńskim mówi abp Alfons Nossol, biskup senior diecezji opolskiej. Abp Nossol w rozmowie z KAI dzieli się wspomnieniami związanymi z Prymasem, opowiada o jego realizmie we wprowadzaniu reformy soborowej, o stosunku do ekumenizmu oraz roli, jaką odegrał w procesie polsko – niemieckiego pojednania. Dziś przypada 39. rocznica śmierci Prymasa Tysiąclecia.

KAI: Czy są jakieś wspomnienia związane z Prymasem Wyszyńskim, którymi chciałby się Ksiądz Arcybiskup podzielić?

CZYTAJ DALEJ

Krzyż w miejscu publicznym nie narusza wolności

2024-05-18 16:28

[ TEMATY ]

krzyż

rozmowa

archiwum dr. Błażeja Pobożego

dr. Błażej Poboży

dr. Błażej Poboży

O tym, kto w Warszawie boi się krzyża, pozornej bezstronności władz publicznych i dążeniu do starcia światopoglądowego mówi dr Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Dr Błażej Poboży: To jest w mojej ocenie odbieranie obywatelom, urzędnikom prawa do okazywania swoich uczuć religijnych i swojego związku z religią. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i oburzająca. Stanowi pewną konsekwencję działań, które stołeczny ratusz podejmował od dłuższego czasu. Pamiętam, jako radny Warszawy z pięcioletnim stażem, jak najpierw niektórym radnym z zaplecza prezydenta Trzaskowskiego przeszkadzały kolędy w windach, które jeździły w Pałacu Kultury. Później, już dwa lata z rzędu, zrezygnowano z tradycyjnego „opłatka”, który przez lata, niezależnie od tego, kto był prezydentem stolicy, był czymś zupełnie naturalnym w okresie świątecznym. A teraz, w myśl zasady jednego z aktualnych ministrów w rządzie Donalda Tuska, który mówił o opiłowywaniu katolików z przywilejów, mamy skandaliczne, niezrozumiałe, w mojej ocenie sprzeczne z Konstytucją RP i z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarządzenie prezydenta Trzaskowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję