Reklama

Niedziela Łódzka

To niemal relikwia

Stoi w oknie domu przy Czerwonej 6, jak gdyby chciała przypomnieć Łodzi o św. Urszuli Ledóchowskiej, przed zbliżającym się stuleciem założonego przez nią zgromadzenia sióstr urszulanek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mowa o figurze Matki Bożej. Umieszczona na niej tabliczka informuje: „Figura, przy której w obecności matki Urszuli Ledóchowskiej dziewczęta należące do Sodalicji Mariańskiej składały swe przyrzeczenia”. Dopiero niedawno odkryto, że ta przywieziona ze Skandynawii rzeźba jest niczym cenna relikwia. Być może stanie w kaplicy, by każdy, kto przyjdzie się tu modlić, spotkał się także i z nią.

W roku 1922 pasterz diecezji łódzkiej bp Wincenty Tymieniecki wezwał siostry urszulanki do działalności apostolskiej na terenie Łodzi Fabrycznej. Wkrótce po rozpoznaniu środowiska matka Urszula założyła Sodalicję Mariańską dla świeckich nauczycielek i katechetek. Pierwszym moderatorem tej Sodalicji był sam biskup. Co miesiąc Ledóchowska przyjeżdżała na zebrania sodalisek, aby rozbudzać zapał do realizacji ideałów sodalicyjnych oraz pomagać wychowawcom w poszukiwaniu nowych form oddziaływania na umysły i serca młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kamienica, którą na początku lat dwudziestych ofiarował fabrykant Ludwik Geyer, by urszulanki prowadziły ochronkę dla dzieci robotników z jego zakładów, stała się wkrótce także miejscem kursów katechetycznych, rekolekcji, spotkań i zebrań katechetek i nauczycielek Sodalicji Mariańskiej z całego miasta.

Obecnie urszulanki szykują się do stulecia powstania zgromadzenia. Szukają też zapomnianych śladów swojej założycielki, matki, przewodniczki i świętej. A w Łodzi jest ich przecież trochę. Na Czerwonej, gdzie teraz w oknie stoi figura Matki Bożej, odbywały się odczyty, które przygotowywała matka Urszula. Tu także setki dzieci spędzały czas wolny – organizowano akademie, przedstawienia patriotyczne, zawody sportowe. Działała też Krucjata Eucharystyczna, którą na wzór Francji Ledóchowska ściągnęła do Polski. Liczyła 200 tys. dzieci, a najwięcej było ich właśnie w Łodzi. Tutaj są także dwie inne figurki – przywiezione przez św. Urszulę ze Skandynawii – Pana Jezusa i św. Józefa.

2019-07-31 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka polskiej niepodległości

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką, zatroskaną jak matka o najmłodszych

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką,
zatroskaną jak matka o najmłodszych

Setki tysięcy demonstrantów, biorących udział w marszach 11 Listopada, obok portretów Piłsudskiego, Dmowskiego i Paderewskiego powinni nieść także podobiznę matki Urszuli Ledóchowskiej – niesprawiedliwie zapomnianej matki polskiej niepodległości. W pamięci potomnych zapisała się jako założycielka nowej rodziny zakonnej, edukującej kolejne pokolenia młodzieży, mało natomiast wiadomo o jej wielkiej akcji promującej Polskę, gdy ważyły się losy odrodzenia państwa polskiego. Jej dzieło powinno być zauważone w podręcznikach opisujących walkę o niepodległość.

Historyczka szarych urszulanek s. Małgorzata Krupecka USJK, autorka biografii Założycielki, w książce „Ledóchowska. Polka i Europejka” i artykułu o jej działalności na rzecz niepodległosci, zwraca uwagę na fakt, że do wielkiej akcji promującej Polskę, zwłaszcza w latach 1915-1918, gdy ważyły się losy kraju jako niepodległego państwa, przyszła Święta była doskonale przygotowana niejako „z urodzenia”. W jej żyłach płynęła krew kilku europejskich narodów. Po matce, Józefinie Salis-Zizers, odziedziczyła szwajcarsko-południowoniemiecko-nadbałtycką krew, wśród jej przodków byli lombardzcy, wirtemberscy i inflanccy szlachcice. Pradziadek Julii – baron von Bühler – był wysokim rosyjskim urzędnikiem. Z kolei polscy przodkowie ojca, Antoniego Ledóchowskiego, brali udział w wyprawie wiedeńskiej, obradach Sejmu Czteroletniego i Powstaniu Listopadowym. Urodzenie i koligacje otwierały przed nią drzwi do europejskich elit, a fenomenalne zdolności językowe pozwalały jej wypowiadać się w językach skandynawskich.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Papież w Weronie: siejmy nadzieję, nie siejmy śmierci

2024-05-19 19:31

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

"Siejmy nadzieję", "nie siejmy śmierci, zniszczenia, strachu"- apelował papież Franciszek podczas wizyty w Weronie w sobotę. Jednym z najbardziej sugestywnych wydarzeń w jej trakcie był uścisk Izraelczyka i Palestyńczyka, którzy stracili bliskich podczas konfliktu na Bliskim Wschodzie.

„Arena pokoju - ucałują się sprawiedliwość i pokój” pod takim hasłem w antycznym amfiteatrze w Weronie odbyło się spotkanie papieża z ponad 12 tysiącami osób.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję