Reklama

Niedziela Świdnicka

Polanicka Noc Fatimska

Maryja jest naszą Matką

Noc Fatimska, organizowana zawsze w pierwsze soboty miesiąca, w grudniu w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy-Zdroju miała szczególny charakter. Podczas obrzędów, którym przewodniczył prowincjał Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi o. Wojciech Kotowski SSCC, oraz Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu Ołtarza uroczyście wprowadzono do polanickiego sanktuarium relikwie św. Jana Pawła II

Niedziela świdnicka 51/2018, str. II

[ TEMATY ]

Noce Fatimskie

Archiwum sanktuarium Matki Bozej Fatimskiej w Polanicy-Zdroju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii kustosz tego miejsca o. dr Zdzisław Świniarski SSCC odwołał się do posługi, nauczania św. Jana Pawła II oraz jego wskazań odnośnie do życia z Maryją i modlitwy różańcowej. „Oto lekarstwo na nieszczęścia, na zło, i módlcie się, i nie pytajcie o nic innego” – w ten sposób Jan Paweł II odpowiedział na pytanie o III Tajemnicę Fatimską w Tuluzie w 1981 r. Wypowiadając je, wziął do ręki różaniec, a później mówił: „Zaufajcie Matce Bożej. Musimy przygotować się w niedługim czasie do przetrzymania wielkich rzeczy, które będą od nas wymagać gotowości, nawet utraty życia i oddania całego siebie Chrystusowi i dla Chrystusa. Przez wasze i moje modlitwy możliwe jest złagodzenie tej próby, ale nie jest możliwe odwrócenie jej, gdyż w ten tylko sposób Kościół być może zostanie zbawiony. Ile razy odnowa Kościoła kąpała się we krwi? Tym razem też nie będzie inaczej. Musimy być silni i przygotowani, aby stawić czoło zbliżającym się próbom. Musimy zaufać Chrystusowi i Jego Najświętszej Matce i być gorliwymi w odmawianiu Różańca, bardzo gorliwymi”. I uzupełnił swoją odpowiedź: „Z uwagi na powagę treści oraz aby nie dodawać jeszcze odwagi światowej potędze komunizmu do pewnych uderzeń moi poprzednicy na stanowisku św. Piotra woleli dyplomatycznie zawiesić ogłoszenie sekretu. Wielu chce wiedzieć tylko przez ciekawość i chęć sensacji, ale oni zapominają, że wiedzieć, czyli uświadamiać sobie, zmusza ich do odpowiedzialności. Jest niebezpiecznie chcieć tylko zaspokoić swoją ciekawość”. Te tak poważne słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II nic nie straciły na aktualności, a wręcz zyskały. Widzimy dziś dookoła szerzące się zło i liczne grzechy popełniane, nawet przez ludzi wierzących bez refleksji i chęci poprawy swego postępowania, a wręcz przeciwnie, łatwe usprawiedliwianie siebie. Zatem w naszych ustach zamiast łatwego usprawiedliwiania się niech pojawią się słowa modlitwy różańcowej wychwalającej naszą Matkę i nas proszących o Jej wstawiennictwo u Syna, naszego Zbawiciela – stwierdził Z. Świniarski.

Reklama

Kaznodzieja wskazał dalej, że sobota dla nas jest przeważnie dniem miłym i lubianym, gdyż większość nie musi w tym dniu iść do pracy, ale jednocześnie jest to dzień Matki Pana. Nawet mamy piękne ludowe powiedzenie, że w tym dniu zawsze musi wyjść słońce, gdyż Maryja pierze pieluszki Panu Jezusowi i gdy się dobrze przypatrzymy, to faktycznie w sobotę słońce się do nas „uśmiecha”, bo jak pokazały Objawienia Fatimskie z października 1917 r., to nawet słońce jest „posłuszne” Maryi. W każdą sobotę warto postawić sobie pytanie: kim jest dla mnie Maryja? Często na to pytanie odpowiadamy bez zastanowienia, a zatem z pełnym przekonaniem, że jest moją Matką. I to jest prawda, bo otrzymaliśmy Ją w „testamencie miłości” od Jej Syna Jezusa Chrystusa z wysokości krzyża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już od początku swojego pontyfikatu Jan Paweł II pokazał światu, gdzie będzie szukał pomocy w tej niezwykle trudnej posłudze: „Pragnę skupić waszą uwagę na Różańcu… Różaniec jest moją umiłowaną modlitwą”. Bez wątpienia był on człowiekiem Różańca, co pokazywał przez cały swój pontyfikat. Możemy śmiało powiedzieć, że była to codzienna odpowiedź na prośbę Maryi wyrażoną w 1917 r. poprzez dzieci fatimskie: „Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby…”. Wypowiedzi i postawa Jana Pawła II nieustannie kierowały naszą uwagę ku modlitwie różańcowej, a w każdej podróży apostolskiej odbytej przez Jana Pawła II mieliśmy silne akcenty maryjne ze zwróceniem uwagi na potrzebę odmawiania Różańca. Dobrze to pamiętamy – gdy Jan Paweł II spotykał się z ludźmi, każdemu wkładał do ręki swój osobisty upominek – a był to zawsze Różaniec. Natomiast w dowód wdzięczności za opiekę nad nim, szczególnie za ocalenie życia podczas zamachu, ofiarował Maryi złotą różę, która symbolizowała jego synowską miłość, a ludzi tym bardziej starał się „prowadzić” do Matczynego Serca poprzez Różaniec.

Reklama

Zabierając głos na zakończenie Eucharystii, o. Wojciech Kotowski SSCC wyraził radość z obecności relikwii św. Jana Pawła II w polanickim sanktuarium i przekonanie, że podobnie jak za swego ziemskiego życia, tak przez swoje relikwie św. Jan Paweł II będzie nas tu uczył miłości do Maryi.

Tym razem ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne nie było Procesji Światła, ale wszyscy pielgrzymi mieli możliwość ucałowania papieskich relikwii.

Ojciec Kustosz już dzisiaj zaprasza czytelników „Niedzieli Świdnickiej” na kolejną Noc Fatimską w pierwszą sobotę stycznia 2019 r.

2018-12-18 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polanickie Noce Fatimskie

W pierwszą sobotę października w ramach „Nocy Fatimskich” w naszym diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy uroczyście obchodzono 1. rocznicę przekazania posługującym w nim Ojcom Sercanom Białym figury peregrynującej wcześniej po wszystkich wspólnotach parafialnych i zakonnych naszej diecezji. Obrzędom przewodniczył bp Ignacy Dec.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Diecezja rzeszowska po aresztowaniu księdza: współpracujemy z organami państwa i chcemy wspierać poszkodowanych

2024-05-15 10:26

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

„Władze kościelne deklarują pełną współpracę z organami państwa w celu wyjaśnienia wszystkich spraw związanych z zarzutami postawionymi duchownemu” - czytamy w komunikacie kurii diecezji rzeszowskiej po aresztowaniu wikarego w Święcanach.

Publikujemy treść komunikatu Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie :

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję