Reklama

Życie w zachwycie

Święta na opak

Niedziela Ogólnopolska 51/2018, str. 70

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co roku wszyscy czekamy na święta Bożego Narodzenia. Mamy mnóstwo wyobrażeń na temat tego czasu. Nasze pragnienia i tęsknoty dodatkowo wzmagają i podkolorowują media i producenci wszelakich produktów, opatrujący nawet opakowania chusteczek do nosa, tabletek na ból głowy czy folii aluminiowej gwiazdeczkami. W reklamach widzimy zrelaksowane mamy z idealnymi fryzurami, z perfekcyjnym manicure’em, dyskretnym makijażem, w eleganckim stroju, z doskonale dobranymi dodatkami. W ich uszach lśnią perły, a usta pomalowane czerwoną szminką rozciągają się w szerokim uśmiechu, gdy panie stawiają na stole kolejne potrawy. W czyściuteńkim pokoju, wokół pięknie nakrytego stołu siedzą roześmiani dziadkowie, wujostwo, ciotki, małe dzieci ubrane w muchy i kokardy. W tle słychać delikatną, wzruszającą muzykę, na choince migocą lampki, a za oknem w świetle latarni wirują płatki śniegu.

Ta i dziesiątki innych reklam, seriali, filmów, teledysków do świątecznych przebojów kreują nasz obraz tego, jak powinny wyglądać święta. A potem przychodzi rzeczywistość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wigilia wypada w poniedziałek. Jako że nie jest to dzień ustawowo wolny, wielu z nas będzie musiało iść do pracy. Przedszkola i szkoły są nieczynne, więc niejeden stanie przed dylematem, jak zapewnić opiekę najmłodszym członkom rodziny. Owszem, wcześniej jest weekend, co oznacza, że można spróbować nadgonić trochę przygotowań, upiec ciasta, ulepić pierogi, posprzątać mieszkanie, lecz i tak mnóstwa rzeczy nie da się zrobić na zaś. Słońce zajdzie o 15.27, co sprawi, że ten dzień jeszcze się skróci. Ostatnie zakupy, przygotowanie śledzi, mieszanie sałatki z majonezem, nakrycie stołu, okiełznanie rozszalałych z emocji dzieci i wnucząt, i ta frustracja, że przecież w tym roku miało być inaczej. Miało być tak jak w reklamie...

Kochani, w przededniu Bożego Narodzenia życzę Wam zatem świąt na opak. Kupcie śledzie. Zróbcie o jedną potrawę i jedno ciasto mniej. Pozwólcie dzieciom ubrać choinkę po swojemu, choćby miała wyglądać dziwacznie. Przypalcie piernik. Załóżcie niewyprasowaną koszulę lub garnitur bez guzika. Nie pastujcie butów, nie malujcie paznokci, usiądźcie do kolacji bez makijażu, nie wiążcie kokardek na prezentach. Zaoszczędzony czas spędźcie z bliskimi. Zapatrzcie się w płomień świecy i ściskając dłoń kogoś kochanego, pomyślcie, że to wszystko, co dookoła, ta cała otoczka, choć niewątpliwie urokliwa, jest tak naprawdę zupełnie nieważna, bo oto rodzi się Bóg. „Bóg mój i wszystko”.

Maria Paszyńska
Pisarka, prawniczka, orientalistka, varsavianistka amator, prywatnie zakochana żona i chyba nie najgorsza matka dwójki dzieci

2018-12-18 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Teologia? Czy warto ją studiować?

2024-05-14 19:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Karol Porwich/Niedziela

W Instytucie Teologicznym w Łodzi, uczelni afiliowanej do Akademii Katolickiej w Warszawie, studiują studenci motywowani potrzebą pogłębienia swojej wiedzy i wiary w Boga, nie wykluczając możliwości przyszłej pracy nauczyciela religii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję