Reklama

Niedziela Częstochowska

Siewcy – pszenicy i kąkolu

Niedziela częstochowska 42/2018, str. II

[ TEMATY ]

Ewangelia

GRAZIAKO/NIEDZIELA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nieprzyjazny człowiek to uczynił” – powiedział Chrystus na zakończenie przypowieści o kąkolu (por. Mt 13, 24 nn.). Ta mądra przypowieść jest ciągle aktualna. Siewców kąkolu jest bowiem bardzo wielu. Znajdują się oni zarówno wśród ludzi zwyczajnych, jak i wśród tych znaczących, pełniących wysokie funkcje społeczne. Jest ich wielu wśród dziennikarzy i polityków, którzy jak niczym wiatr rozsiewają szeroko – w tym wypadku złe – ziarno. Są nawet całe instytucje kłamstwa, które wypracowują takie materiały na zamówienie. Są ludzie, którzy instytucjonalnie kłamią – ktoś powiedział o takich: kłamie, jak oddycha.

Obok takich kłamstw i kłamstewek istnieje świat intrygi czy prowokacji. Nieraz jesteśmy zdumieni zaskakującymi nowinkami, które wyrastają jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Martwi fakt, że takie rzeczy dzieją się nieraz w środowiskach, po których nie można się czegoś takiego spodziewać, których przedstawiciele chcą pełnić rolę tzw. autorytetów, podpierając się stopniami naukowymi, stanowiskiem czy odpowiednimi koneksjami. Myślę, że wielu z nich nie wie, co czyni, niektórym można przypisać swoisty obłęd psychiczny, ale są i tacy – to niekiedy ludzie polityki czy biznesu, którzy czynią to w sposób wyrafinowany, którym kłamstwo i plotka są potrzebne, by lepiej zaistnieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świat słowa jest dość nieuchwytny i groźny zwłaszcza dziś, w dobie wszechobecnego Internetu i tzw. mediów społecznościowych. Przy tym trzeba zauważyć, że na pewne okoliczności przeprowadzane są całe akcje. Można się nagle dowiedzieć o czymś bardzo zaskakującym, a przy tym zetknąć się ze zwykłą perfidną manipulacją. I trzeba zapytać: Jaka jest moralność tych, którzy to robią? Przecież fałszem niszczą ludzi, mogą ich nawet zabić! W tym wypadku trzeba się odnieść do sumienia – oczywiście niezakłamanego i dobrze uformowanego, na którym też powinno opierać się prawo.

Reklama

Ze światem faryzeizmu i zakłamania spotykamy się prawie we wszystkich środowiskach, także w tych prawicowych. Ludzka natura jest, niestety, ułomna i człowiek czasem przypomina faryzeusza z Ewangelii. A czasem mamy do czynienia z paradą faryzeuszy...

Otóż nie wolno nikomu psuć czyjejś opinii, nie wolno zakłamywać rzeczywistości – nawet dla rzekomo dobrego celu. Szczególnie groźne jest kłamstwo wychodzące z ust ludzi, którzy ogólnie robią dobre wrażenie, trzymają się blisko Kościoła, są obecni na różnych prawicowych spotkaniach. Ci mogą spowodować wiele zamętu i ludzkiej krzywdy, bo ludzie im wierzą, mają do nich zaufanie. Dlatego rzeczywiście trzeba tu mówić o odpowiedzialności sumienia.

Nieprzyjazny człowiek z Ewangelii to człowiek zaprzyjaźniony z diabłem i to on, diabeł, najbardziej na takim zachowaniu korzysta. I to jest ważne ostrzeżenie dla wszystkich. Ale Pan do końca daje szansę – i pszenicy, i kąkolowi pozwala „róść aż do żniwa”, aby pszenicę zebrać do spichlerza, a kąkol przeznaczyć na spalenie. I to jest cała nasza nadzieja.

2018-10-16 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przykazanie miłości nieprzyjaciół

Słowa Ewangelii według św. Łukasza (Łk 6, 27-38)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili podobnie wy im czyńcie.
Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność?
Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać.
Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.
Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”.
Oto słowo Pańskie.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję