Reklama

Niedziela Lubelska

Garbów-Cukrownia

Muzyka wyraża wiarę

Niedziela lubelska 24/2018, str. VI

[ TEMATY ]

festiwal

Anna Michalska

Nagrody wręczał ks. Marian Szuba

Nagrody wręczał ks. Marian Szuba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W maju do jednej z najmniejszych parafii w naszej archidiecezji – parafii pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Grabowie-Cukrowni, od ponad 2 dekad przybywa rzesza uczestników Festiwalu Pieśni Maryjnej „Ave Maria”. W tym roku festiwal odbył się po raz 23. 26 maja parafia gościła ponad 200 wykonawców, którzy zaprezentowali wiele ciekawych utworów oddających klimat modlitwy i uwielbienia. Festiwalowy dzień, jak zawsze, rozpoczęło nabożeństwo majowe pod przewodnictwem proboszcza ks. Mariana Szuby, który przypomniał o prawdziwej istocie spotkania, czyli modlitwie.

Przed laty organizatorzy tak trafnie ułożyli założenia programowe i regulamin, że do dzisiaj formuła konkursu nie zmieniła się. Celem festiwalu jest m.in. propagowanie piosenki religijnej jako formy ewangelizacji i jedności, prezentacja umiejętności i artystycznego dorobku wykonawców, ożywienie religijnego ruchu artystycznego i integracja środowiska młodzieży chrześcijańskiej, spotkanie wszystkich, którzy chcą przez muzykę i śpiew chwalić Boga i Maryję. W jury konkursu, które obradowało pod przewodnictwem Grzegorza Konecznego, zasiedli: Zofia Górecka, Urszula Matejczuk, Anna Pacek, Maria Sikora i Kazimierz Firlej, oceniając emisję głosu, dykcję, intonację, dobór repertuaru do możliwości wiekowych i wokalnych oraz stopień trudności prezentowanego utworu. Po przesłuchaniach komisja wyłoniła zwycięzców. W kategorii schole 1. miejsce przypadło Kościelnym Nutkom z Kurowa, 2. – Dzieciom Bożym z Dzierzkowic, a 3. – Grupie Raduj się z Krasieninia. Wyróżnienia otrzymali: schola oratorium św. Jana Bosko z Garbowa-Cukrowni, schola Aniołki z Markuszowa oraz Oaza z Ludmiłówki z Dzierzkowic. Laureatem w kategorii solistów został duet Zuzanna Jońska i Oliwer Leśniak z Krasienina, 2. miejsce zajęła Fabiana Smolak z Garbowa, a na 3. miejscu uplasowała się Amelia Pasternak z Garbowa-Cukrowni. Wśród zespołów najlepiej zaprezentował się zespół ludowy Kocudzanki z Kocudzy, 2. miejsce otrzymał zespół muzyczno-wokalny z Krasienina, a 3. Koło Gospodyń Wiejskich z Zagród. Wyróżnienie trafiło do zespołu śpiewaczego Radość z Liszna, Piotrowianek z Piotrowic Wielkich oraz zespołu młodzieżowego z Dzierzkowic. W kategorii chórów jako jedyny zaprezentował się chór parafialny z Garbowa-Cukrowni.

W gronie sponsorów festiwalu znaleźli się: Starostwo Powiatowe w Lublinie, Urząd Gminy w Garbowie, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Garbowie, tygodniki katolickie „Niedziela” i „Gość Niedzielny”, Zakład Przetwórstwa Mięsnego „Ryjek” z Nasutowa, piekarnia T. Drozda, Bank Spółdzielczy Niemce filia w Garbowie, Spółdzielnia Rolniczo-Handlowa z Garbowa oraz producent skoroszytów „File” z Garbowa. Festiwal zakończył się wręczeniem statuetek z wygrawerowanym logo festiwalu, dyplomów oraz nagród ufundowanych przez darczyńców. Wśród festiwalowych gości znaleźli się m.in. poseł Jan Łopata oraz wicestarosta Robert Wójcik, którzy rokrocznie znajdują czas, aby pod koniec maja przybyć do małej parafii, pokłonić się Najświętszej Panience i spotkać z uczestnikami maryjnego przeglądu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-06-13 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziecięcy Festiwal Piosenki Religijnej

W VI Diecezjalnym Dziecięcym Festiwalu Piosenki Religijnej, który odbył się w niedzielę 14 czerwca br. w Gromadzie, wzięło udział 20 zespołów i solistów. Organizatorem festiwalu jest parafia pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży „Nadzieja”. Patronat duchowy objął JE bp Marian Rojek. Współorganizatorzy to Starostwo Powiatowe w Biłgoraju i Urząd Gminy Biłgoraj.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

[ TEMATY ]

Lista niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego zostały wpisane:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję