Reklama

Wiadomości

Czy ozon pomoże pokonać kornika drukarza

Od kiedy odkryłem wybrzeże włoskiego regionu Apulia, kiedy tylko mogę, spędzam tam letnie wakacje. Szczególnie piękne jest samo południe Apulii, Salento – to „obcas” Półwyspu Apenińskiego oblewany wodami Adriatyku i Morza Jońskiego. Po jednej stronie wybrzeża plaże są skaliste, po drugiej – piaszczyste, a wszędzie czyste, turkusowe morze. Apulia niedawno stała się wakacyjną atrakcją, natomiast od starożytności słynie z doskonałej oliwy produkowanej w tym zakątku Włoch o szczególnie łagodnym klimacie. Gaje oliwkowe zajmują większą część terenów uprawnych Salento – drzewek są miliony, a wiele z nich to wspaniałe, kilkusetletnie okazy. Od kilku lat jednak to naturalne bogactwo Apulii atakowane jest przez niebezpieczną bakterię o nazwie „Xylella fastidiosa”, która doprowadza do wysuszania i opadania liści oraz ciemnienia gałęzi. Do tej pory bakteria ta występowała w Azji, Afryce i Ameryce Północnej i dopiero ostatnio została przeniesiona do Europy – po raz pierwszy wykryto ją właśnie w Apulii w 2013 r. na drzewach oliwnych. Choroba bardzo szybko się rozprzestrzenia i w 2015 r. zakażonych było prawie 1 mln drzew w tym rejonie. Straty są olbrzymie – te ekonomiczne ocenia się na ok. miliarda euro, ale najważniejsze są straty w starym, unikalnym drzewostanie. Sprawa jest tym poważniejsza, że „żywicielami” bakterii są, oprócz oliwek, inne gatunki roślin sadowniczych (np. winorośl, brzoskwinia, cytrusy) i ozdobnych. Do tej pory nie znano preparatów do zwalczania tego patogenu w zainfekowanych roślinach i dlatego podejmowano przede wszystkim działania profilaktyczne (wycinanie zaatakowanych przez bakterię drzew). Ale ostatnio skutecznym środkiem w zwalczaniu problemu okazał się preparat wyprodukowany na bazie oleju roślinnego, zawierający ozon. Aby zrozumieć, jak ozon może zwalczyć „Xylella fastidiosa”, przeprowadziłem wywiad z prof. Marianno Franzinim, lekarzem, założycielem i przewodniczącym Societa Scientifica di Ossigeno Ozono Terapia (SIOOT), a także wynalazcą produktu, który może pokonać tę niebezpieczną bakterię. W. R.

Niedziela Ogólnopolska 11/2018, str. 40-41

Archiwum prof. Marianno Franziniego

Prof. Marianno Franzini jest zdania, że ozon mógłby być skuteczny w zwalczaniu kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej

Prof. Marianno
Franzini jest zdania,
że ozon mógłby
być skuteczny
w zwalczaniu kornika
drukarza w Puszczy
Białowieskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Czy to prawda, że „Xylella fastidiosa”, która zaatakowała gaje oliwne w Apulii (ale również we Francji), może zostać pokonana przez ozon?

PROF. MARIANNO FRANZINI: – Oczywiście, ponieważ „Xylella” jest bakterią. A zostało udowodnione, że ozon – w odpowiednich ilościach i stężeniach oraz przy odpowiednim czasie działania – jest w stanie unicestwić każdy rodzaj bakterii.

– Skąd ta pewność?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Światowa literatura naukowa podaje, że ozon okazuje się skuteczny w niszczeniu wirusów, grzybów i bakterii. Kilka lat temu znajomy zapytał mnie, czy chciałbym wypróbować działanie ozonu na jego plantacji oliwek dotkniętej przez „Xylellę”. Z powodzeniem użył ozonu w innej bakteryjnej chorobie zakaźnej i miał uzasadnioną nadzieję, że będzie on również skuteczny przeciwko „Xylelli”. Wykorzystaliśmy okazję, którą nam zaoferowano. Najpierw zbadaliśmy, jaka ilość i o jakim stężeniu ozonu może unicestwić bakterię. Następnie przygotowaliśmy osłonę dla każdego drzewa i wpompowaliśmy do niej ozon w wymaganych ilościach i stężeniach. W ten sposób w ciągu dnia potraktowaliśmy osiem oliwek zaatakowanych przez „Xylellę”. Po ok. miesiącu mieliśmy potwierdzenie, że bakteria została całkowicie unicestwiona.
Przyjęte rozwiązanie było ekonomiczne, bo ozon prawie nic nie kosztuje, ale jednocześnie nieopłacalne – ze względu na konieczność wykonania osłon dla dziesiątków tysięcy roślin.
Byliśmy entuzjastycznie nastawieni do uzyskanego wyniku naukowego, ale nasza satysfakcja nie była pełna, bo nie znaleźliśmy jeszcze odpowiedniej metody leczenia na dużą skalę. Zaczęliśmy szukać rozwiązania, które umożliwiłoby stosowanie ozonu na dużych plantacjach.
Po około dwóch latach i wielu testach opracowaliśmy lekko oleisty płynny produkt, który wydawał się rozwiązaniem, jakiego szukaliśmy. Następnie rozpoczęliśmy fazę testów zarówno na drzewach oliwnych, jak i na innych roślinach, a ponieważ wyniki były pozytywne, zleciliśmy specjalistyczne badania Radzie Badań nad Kulturami Cytrusowymi i Śródziemnomorskimi (Consiglio per la Ricerca per l’Agrumicoltura e le Colture Mediterranee) w Acireale na Sycylii. Badania te miały na celu również określenie mechanizmów działania produktu na oliwkę i ogólnie na rośliny. Po kilku miesiącach testów potwierdzono skuteczność opracowanego przez nas ozonowanego oleju roślinnego, który nazwaliśmy Biozon.

– Czy ten produkt może być stosowany również do innych roślin?

– Tak, okazał się skuteczny szczególnie na winnicach, a także w zwalczaniu chorób w sadach (np. jabłoni, brzoskwini, kiwi). Warto również zauważyć, że w przypadku roślin cytrusowych ozonowany olej poza tym, iż chroni rośliny przed chorobami, sprzyja wzrostowi stężenia witaminy C (od 15 do 20 proc.). Poza tym Biozon poprawia ogólny wzrost i konsystencję sałat i warzyw oraz wydłuża okres ich przydatności do spożycia („shelflife”).

Reklama

– Od kilku lat drzewa w Puszczy Białowieskiej są atakowane przez kornika „Ips typographus”, który dziesiątkuje drzewostan. Czy uważa Pan Profesor, że ozonowy preparat mógłby być skuteczny w zwalczaniu i tego szkodnika?

– Ozon w odpowiednim stężeniu i właściwym czasie kontaktu niszczy wszystkie formy larw w roślinie, ponadto działanie ozonu zapobiega reprodukcji chrząszczy. W przypadku zdrowych roślin ozon zapobiega natomiast atakom szkodników.

***

O ozonowej rewolucji na Seraphicum w Rzymie

W dniach 16-18 marca br. w Rzymie na Papieskim Wydziale Teologicznym św. Bonawentury (popularnie zwanym Seraphicum) odbędzie się międzynarodowy kongres zorganizowany przez Towarzystwo Naukowe Tleno-Ozonoterapii (Societa Scientifica di Ossigeno Ozono Terapia – SIOOT), którego celem jest zapoznanie się z badaniami i zastosowaniami ozonoterapii. To trzy intensywne dni wykładów i dyskusji, w których wezmą udział misjonarze, lekarze, naukowcy, profesorowie uniwersyteccy, weterynarze, kierownicy towarzystw naukowych z wielu krajów świata. W sumie zostaną zaprezentowane 64 sprawozdania na temat stanu badań i wyników terapii ozonem, przeprowadzonych nie tylko na ludziach, ale także na roślinach i zwierzętach.

Więcej informacji: http://www.ossigenoozono.it .

W. R.

2018-03-14 11:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję