Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Święta Pani – Wanda Malczewska

25 września br. minie 120 lat od śmierci sługi Bożej Wandy Malczewskiej – mistyczki, wielkiej patriotki, działaczki społecznej. Z tej okazji członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich oraz mieszkańcy Sosnowca-Klimontowa postanowili przypomnieć jej postać, tym bardziej, że przez 24 lata mieszkała w Klimontowie w majątku ciotki Konstancji Siemieńskiej

Niedziela sosnowiecka 38/2016, str. 4

[ TEMATY ]

sylwetka

Wikipedia

Wanda Malczewska

Wanda Malczewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postać Wandy Malczewskiej przypomni cykl wykładów ks. prał. Mariana Dudy w kościele Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie. Zostanie także poświęcona specjalna tablica na pomniku obok kaplicy Matki Bożej przy zbiegu ulic mjr. Hubala-Dobrzańskiego i Zapolskiej, w której modliła się Wanda Malczewska. A w dalszej perspektywie przewidziany jest remont zabytkowej kapliczki.

– Dzieje kapliczki związane są również z postacią Wandy Malczewskiej, która znaczną część życia spędziła w Klimontowie. Była nauczycielką i działaczką społeczną. Mieszkańcy Klimontowa nazwali ją świętą panią, ponieważ wspierała biednych, zakładała szpitale polowe i pomagała powstańcom w czasie powstania styczniowego. Często modliła się w tutejszej kapliczce. Mało kto wie, że to ona zapoczątkowała nabożeństwa majowe, które później stały się popularne w całej Polsce – opowiada Paweł Szopa, pomysłodawca upamiętnienia 120. rocznicy śmierci Sługi Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mistyczka urodziła się w Radomiu, w ziemiańskiej rodzinie Stanisława Malczewskiego i Marii Julii. Jej ojciec był wielkim patriotą, a głęboko wierząca matka uwrażliwiała Wandę na sprawy religijne, wdrażając ją także do pełnienia dzieł miłosierdzia. Wanda, gdy przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej, usłyszała wewnętrzny głos: „Od tej chwili jesteś moją, będziesz długo żyć na świecie, ale nie dla świata, tylko dla Mnie. Jak Ja nie miałem własności, gdzie bym schronił głowę, tak i ty mieć jej nie będziesz; u obcych oczy zamkniesz i tam spoczną kości twoje”. Dwa lata później zmarła jej matka, a ojciec ponownie się ożenił. Macocha nie traktowała jej dobrze. W wieku 24 lat Wanda zamieszkała w majątkach ukochanej cioci Konstancji z Malczewskich Leonardowej Siemieńskiej i jej syna Jacka w Klimontowie. Wielu młodzieńców starało się o jej rękę, a rodzina zaręczyła ją nawet z jednym z nich; chłopak jednak wkrótce zmarł, a Wanda złożyła przed Bogiem ślub życia w czystości. Codziennie uczestniczyła w Mszy św., przystępowała do Komunii św. i odbywała długie adoracje Najświętszego Sakramentu. Rozpoczęła też pomaganie biednym mieszkańcom wsi. Od kuzyna Jacka Siemieńskiego nauczyła się podstaw medycyny i służyła miejscowym chorym pomocą medyczną. Troszczyła się również o wiejskie dzieci, ucząc je czytania i pisania, katechizmu, historii i kultury narodowej, przygotowywała je do Pierwszej Komunii, a tych, którzy chcieli się uczyć, wspierała swoją wiedzą i pomocą finansową.

Reklama

– Przypominając postać Wandy Malczewskiej trzeba wspomnieć sprawę uratowania kaplicy w czasie powstania styczniowego. Otóż Jacek Siemieński zajmował się sprowadzaniem broni z zagranicy dla powstańców. Broń przerzucaną ze Śląska przechowywał w zagórskim dworze i klimontowskiej kaplicy. Po bitwie w Sosnowcu i powtórnym opanowaniu Zagłębia przez Rosjan, żandarmeria dowiedziała się, że czasem powstańcy pokazują się w Klimontowie i modlą się w kaplicy. Wysłano tam więc żołnierzy z rozkazem zburzenia kaplicy. Wanda Malczewska widząc, jak żołnierze przystawiają do ściany kaplicy długą drabinę, aby zacząć burzenie, zawołała: „Kto się odważy zerwać krzyż, ten trupem padnie”. Zaskoczeni żołnierze ustąpili – kaplica i złożona w niej broń ocalały – opowiada P. Szopa.

Po powstaniu Wanda zamieszkała wraz z Siemieńskimi w Wilkoszewicach. Kolejne lata spędziła w Żytnie. Począwszy od Wniebowstąpienia Pańskiego 1871 r. do końca życia wielokrotnie – zwłaszcza podczas Mszy św. i adoracji doznawała wizji i objawień. – Była apostołką adoracji eucharystycznej. Zaopatrywała podopiecznych w modlitewniki. Szczególnie gorąco modliła się o powołania kapłańskie i zakonne oraz wolność ojczyzny – podkreśla P. Szopa. Po śmierci J. Siemieńskiego i jego matki przeniosła się najpierw do klasztoru Dominikanek u św. Anny pod Przyrowem, a następnie do Parzna, gdzie zmarła. Za jej wstawiennictwem wyproszono wiele łask i uzdrowień. Niespełna ćwierć wieku po śmierci ekshumowano szczątki Wandy i przeniesiono je do krypty parznieńskiego kościoła, gdzie do dziś się znajdują. Obecnie trwa proces zmierzający do beatyfikacji świeckiej apostołki.

2016-09-14 14:17

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bł. ks. Frelichowski w kościele Mariackim

Niedziela toruńska 8/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

sylwetka

Ks. Paweł Borowski

Stefan Wincenty Frelichowski urodził się 22 stycznia 1913 r. w Chełmży. Rozpoczętą w domu rodzinnym formację duchową pogłębiał w Sodalicji Mariańskiej i harcerstwie.

CZYTAJ DALEJ

Moc Ducha w Kościele

2024-05-16 11:59

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Duch Święty oświeca i podnosi, uświęca oraz ożywia człowieka. Budzi w ludziach wszelkiego rodzaju dobre pragnienia i szlachetne tęsknoty, a jedną z nich jest pragnienie nieba. Przywraca też człowiekowi nadzieję.

Zesłanie Ducha Świetego Ewangelia (J 7, 37-39)

CZYTAJ DALEJ

Działacze Opozycji Antykomunistycznej i Osoby Represjonowane pielgrzymowali do Rokitna

2024-05-20 11:38

[ TEMATY ]

opozycja antykomunistyczna

osoby represjonowane

pielgrzymka do Rokitna

Marek Budniak

W pielgrzymce do Rokitna wzięło udział ok. 200 osób z naszego województwa

W pielgrzymce do Rokitna wzięło udział ok. 200 osób z naszego województwa

Działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane z przyczyn politycznych województwa lubuskiego 19 maja odbyli swoją III Pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.

Pierwszym punktem programu był wykład prof. dr. hab. Jana Żaryna na temat „Potrzeby dumy narodowej z naszej historii, kultury i wiary, które współtworzyły nasze ponadtysiącletnie dziedzictwo”. W swojej konferencji prelegent przypomniał m.in. słowa ks. Piotra Skargi o tym, że „Każdy, kto ojczyźnie służy, sobie służy” oraz Romana Dmowskiego, który powiedział, że „Wszystko co polskie jest moje […] więc muszę też przyjąć upokorzenia”. Profesor podkreślił, że my Polacy mamy to szczęście, iż nie musimy wstydzić się naszych przodków, powinniśmy być dumni nie tylko z wielkich ich zwycięstw, ale także z tego jak przyjmowali gorycz klęski oraz potrafili mądrze wybierać zaczynając na przyjęciu chrztu w obrządku łacińskim. Postawił pytanie retoryczne czy potrafimy jako pokolenie przeciwstawić się idącej od Zachodu nowej rewolucji marksistowskiej? Zachęcał do zorganizowania w naszych miastach 13 października Narodowego Marszu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję