Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

O starości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po okresie aktywnego życia zawodowego następuje czas duchowej równowagi. W tym okresie życia można jednak spodziewać się osłabienia sprawności fizycznej i stanu zdrowia, a w konsekwencji nadejścia czasu starości. Starość uczy nas pokory i skłania do refleksji. Chciałbym właśnie napisać parę słów o niej, swoich doświadczeniach i przemyśleniach. W okresie tym duże znaczenie mają różnego rodzaju dolegliwości ciała i uciążliwości życia. Nie będę jednak o nich pisał, gdyż jest to dla mnie za trudny temat. Teraz chciałbym raczej napisać parę słów o jej godnym przeżywaniu. Mam na myśli starość błogosławioną, którą rozumiem jako życie, w którym dominują modlitwy, miłość i Boże błogosławieństwo. Kolejne elementy tej formuły spróbuję wyjaśnić w dalszych częściach tego artykułu.

Czas modlitw

Modlitwy zbliżają nas do Boga i ubogacają nasze życie. Te walory naszych modlitw dają nam siły do przezwyciężenia naszych życiowych uciążliwości. Realizuję swoje modlitwy w formie spotkań modlitewnych. Te spotkania polegają na duchowych kontaktach człowieka z Bogiem w relacji wzajemnej miłości i przekazywaniu sobie nawzajem intencji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szczególnie ważne są teraz dla nas spotkania modlitewne związane z lekturą pism i czasopism religijnych oraz analizą przeżytych wydarzeń dnia, z punktu widzenia ich zgodności z Bożymi intencjami. Modlitwy te ubogacają naszą wiarę, nasze życie i przygotowują nas do bezpośredniego spotkania z Bogiem Ojcem. Przed sobą mamy przecież najważniejsze spotkanie, bo bezpośrednie spotkanie człowieczego „ja” z Bogiem. Moje „ja” rozumiem, a raczej wyczuwam jako istotę bytu pochodzącego od Boga Ojca i obdarowanego przez Niego doczesnym ciałem i nieśmiertelną duszą. Jestem przekonany, że na tym spotkaniu będziemy wszyscy przyjęci przez Boga z ojcowską miłością.

Czas miłości

W swojej starości stajemy się bardziej dojrzali w miłości. Dojrzałą miłość rozumiem jako jej stan bardziej skierowany na uczucia dobroczynności i oddania się całym sercem uwielbionemu Bogu, swoim bliźnim i również sobie samemu. Każda wyświadczona miłość daje nam w konsekwencji dużą satysfakcję i radość. Najważniejsza jest jednak miłość Boża. Jego łaska otacza nas stale i pomaga nam w trudach życia. Odwdzięczamy się Bogu za Jego miłość i udzielane nam łaski poprzez spełnianie z sercem świętych powinności wiary. Powinności te wynikają z intencji zawartych w Modlitwie Pańskiej. Do określenia ich wystarczy tylko nasza dojrzała miłość i chęć współdziałania z Bogiem Ojcem w ich realizacji.

Reklama

Czas błogosławieństw

Do błogostawionej starości trzeba jednak dojrzeć. Dojrzałość ta polega na naśladowaniu postępowania Pana Jezusa podczas Jego człowieczej obecności z nami na ziemi. Jak wiemy, był On zawsze pełen miłości, uniżenia, posłuszny Bogu Ojcu i oddany całym sercem nam wszystkim. Jezus Chrystus powiedział nam wtedy, że błogosławieni są ludzie: ubodzy w duchu, którzy się smucą, cisi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, miłosierni, czystego serca, którzy wprowadzają pokój i którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości. Sądzę, że obecnie w swojej starości jesteśmy już dostatecznie dojrzali i zasługujemy na Boże błogosławieństwa. Jesteśmy bowiem: ubodzy w duchu, bo staliśmy się skromni i uniżeni wobec wszystkich swoich braci i sióstr w Bogu Ojcu; smutni, bo popełnialiśmy w swoim życiu nierozważnie czyny niezgodne z wolą Bożą; cisi, bo nie uczestniczymy w zgiełku ludzkich pożądliwości; łaknącymi i pragnącymi sprawiedliwości opartej na prawach Bożych, o których naucza nas Kościół święty; miłosierni dla ludzi biednych, zagubionych w wierze i pokrzywdzonych przez los; czystego serca, bo staramy się chętnie spełniać Boże przykazania i czynić dobro; wprowadzającymi pokój, bo w swoim postępowaniu darzymy wszystkich ludzi swoją życzliwością i wyrozumiałością; cierpiącymi prześladowania dla sprawiedliwości, bo w obronie Bożych praw gotowi jesteśmy ponieść osobiste ofiary.

Zakończenie

Powstaje zatem pytanie zasadnicze, czy jesteśmy godni Bożych błogosławieństw? Jeśli tak, to radujmy się, bo jesteśmy bliscy Bogu i potrafimy mądrze korzystać z Jego darów: prawdy, dobra i piękna. Jeśli tak nie jest, to zastanówmy się nad tym, do czego jeszcze nie zdążyliśmy dojrzeć.

2015-02-05 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patronowie trzeciego wieku

Telewizja Polska pokazała niedawno bardzo ciekawy felieton na temat niespotykanego wydarzenia w Poznaniu z udziałem seniorów w roli głównej. Włodarze miasta oddali klucze ludziom w podeszłym wieku. Czy zdarzenie to miało znaczenie tylko symboliczne? A może seniorzy coraz częściej będą przejmować odpowiedzialność za otaczający świat?

Niewątpliwie przemiany demograficzne to dzisiaj – jak mawiał klasyk – najoczywistsza oczywistość. W polskim społeczeństwie będzie przybywać seniorów z każdym rokiem. Jeśli tendencje się nie odwrócą, w stosunkowo niedalekiej przyszłości będziemy się musieli martwić nie tylko o wysokość emerytur, ale także o wydolność całego systemu. Byłoby też trudno mówić o przejmowaniu przez seniorów odpowiedzialności za otaczający świat. Biologia nie pozostawia cienia wątpliwości: ludzie starsi częściej zapadają na choroby związane z wiekiem, a nawet gdy są zdrowi, pojawiają się u nich problemy z ruchem czy sprawnym myśleniem. Zatem przewrotnie postawione pytanie o przejmowanie odpowiedzialności tak naprawdę powinno być odwrócone. Słowem – czy osoby młode, które dzisiaj sprawują władzę, mają dość wyobraźni, by przygotować się na wzrost liczby seniorów w naszym społeczeństwie? Czy jako społeczeństwo jesteśmy na tyle odpowiedzialni, by już dzisiaj przygotować się na nieuchronne przemiany struktury społecznej w naszym kraju?
Nie można wszak powiedzieć, że nic się nie dzieje. Jak grzyby po deszczu powstają w całej Polsce uniwersytety trzeciego wieku. Rodzą się też kolejne inicjatywy, które za sprawą dobrej edukacji skutecznie uświadamiają nieuchronność pewnych procesów. Niestety, to wszystko wydaje się dalece niewystarczające. Kuleje u nas nie tylko edukacja, ale – przede wszystkim – służba zdrowia, a chyba wszystkim nam zależy, by polskie szpitale nie pełniły funkcji hospicjów, choć takie wrażenie w niektórych przypadkach można odnieść.
Tygodnik „Niedziela” chce przejąć choćby niewielki fragment odpowiedzialności przynależnej wszystkim podmiotom życia społecznego. Jednym z dowodów jest m.in. „Dodatek nie tylko dla Seniora”. Jako pismo katolickie mamy do zagospodarowania specyficzną przestrzeń, dlatego, wywiązując się z obowiązków, pokazujemy Seniorom drogowskazy: biblijnych patronów i bł. Jana Pawła II. To prawdziwi patronowie trzeciego wieku.

CZYTAJ DALEJ

Nowe normy dotyczące domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych

Od „nihil obstat” po opinię negatywną – zatwierdzony przez Papieża dokument Dykasterii Nauki Wiary zawiera 6 różnych ocen w rozeznawaniu przypadków. Zasadniczo ani biskup, ani Stolica Apostolska nie będą się wypowiadać w sprawie orzeczenia o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, a ograniczą się do zezwolenia na kult i pielgrzymki oraz ich promowania.

Uaktualnione zostają normy dotyczące rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych – stanowi o tym nowy dokument Dykasterii Nauki Wiary, opublikowany w piątek 17 maja, który wejdzie w życie w niedzielę 19 maja, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tekst poprzedza szczegółowa prezentacja, dokonana przez prefekta, kard. Victora Manuela Fernandeza, po której następuje wprowadzenie i wskazanie 6 różnych możliwych rozstrzygnięć. Możliwe będzie szybsze wypowiadanie się, z poszanowaniem pobożności ludowej, i z reguły władza kościelna nie będzie już zobowiązana do oficjalnego orzekania o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, którego dogłębne przebadanie mogłoby wymagać dużo czasu. Inną nowością jest wyraźniejsze zaangażowanie Dykasterii Nauki Wiary, która będzie musiała zatwierdzić ostateczną decyzję biskupa i będzie miała prawo do interweniowania w każdej chwili poprzez motu proprio. W ostatnich dziesięcioleciach w wielu przypadkach, co do których wypowiadali się poszczególni biskupi, angażowane było dawne Święte Oficjum, jednak prawie zawsze interwencja pozostawała za kulisami, i domagano się, żeby nie podawać tego do publicznej wiadomości. Obecnie motywacją do tego wyraźnego zaangażowania Dykasterii jest m.in. trudność w ograniczeniu do poziomu lokalnego zjawisk, które w pewnych przypadkach osiągają wymiary krajowe, a nawet globalne, „tak że decyzja dotycząca jednej diecezji ma konsekwencje również gdzie indziej”.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję