Reklama

Wiadomości

Bo niszczy miłość

Z danych zawartych w raporcie „Ekonomiczne aspekty skutków picia w Europie i Polsce” wynika, że przeciętny Polak wypija rocznie 13, 6 litra czystego alkoholu. W tej kategorii należymy do europejskiej czołówki

Niedziela małopolska 9/2014, str. 6

[ TEMATY ]

alkohol

nałóg

jenny dowining/ Foter/CC-BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmyślą o tych osobach i ich rodzinach, o Polakach często sięgających po alkohol, u progu Wielkiego Postu Kościół zachęca nas do modlitwy o trzeźwość. Od 2 do 8 marca trwa 47. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu pod hasłem: „Kochająca matka zawsze trzeźwa”. – To kontynuacja dłuższego programu duszpasterstwa trzeźwości w Polsce. Chcemy przypomnieć, że miejscem formowania się właściwej postawy wobec alkoholu jest rodzina – wyjaśnia ks. Mirosław Żak, wieloletni duszpasterz trzeźwości w diecezji krakowskiej. – Pijący rodzic; zarówno kobieta jak i mężczyzna powodują niszczenie największej wartości, jaką jest miłość. Kapłan przypomina, że poprzedni rok był poświęcony roli ojca – mężczyzny w rodzinie i dodaje: – W tym roku skupiamy się na roli kobiety, matki. Mówi, że w ostatnich latach wzrosła liczba kobiet uzależnionych od alkoholu.

Przybywa pijących kobiet

To prawda. Z danych statystycznych wynika, że coraz więcej kobiet oraz dziewcząt sięga po alkohol. Na forum „Jestem uzależniona od alkoholu” (Netkobiety.pl) o swej chorobie pisze młoda osoba (pisownia oryginalna): „Pierwszy raz alkoholu spróbowałam gdy miałam 17 lat. I gdy tylko «posmakowałam» chodziłam pijana dzień w dzień przez rok. Aż zawaliłam szkołę i przyjaciele okazali się tylko przyjaciółmi do wódki. Przestałam pić. Nie piłam cztery lata (a nawet jeśli piłam to baardzo rzadko i się nie upijałam). (...) Mija trzeci miesiąc gdzie pije codziennie. (...) Każdego dnia błagam siebie by nie wypić tym razem piwa... Mimo wszystko pije. I coraz częściej nie kończy się na jednym. Na studiach wykładowca pewnego dnia powiedział do mnie, że spuchłam od alkoholu. Sama widzę po sobie jak strasznie moja twarz wygląda. Jest napompowana niczym balon. W dodatku nie potrafię zasnąć bez alkoholu. Jeśli nie wypije wieczorem czegoś «wyskokowego» mogę nie spać całą noc, a potem spać w dzień. Najgroźniejsze jest to, że ostatnio tydzień nie chodziłam na zajęcia bo piłam. Piłam z koleżankami, piłam sama, piłam z kolegami. Zawsze ktoś chętny się znajdzie...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przykład jest drastyczny. Warto sobie jednak uświadomić, że przybywa pijących alkohol młodych, wykształconych Polek; przyszłych żon i matek. A tymczasem lekarze ostrzegają, że nadmierne picie jest przyczyną wielu chorób. W artykule: „Alkoholizm u kobiet” (www.portal.abczdrowie.pl/alkoholizm-u-kobiet) czytamy: „Organizm kobiety jest szczególnie podatny na szkodliwy, toksyczny wpływ alkoholu”. Jego spożywanie może spowodować m.in. marskość wątroby, uszkodzenie serca, układu nerwowego, nadciśnienie tętnicze. Ma również niszczący wpływ na psychikę; powoduje depresje czy zaburzenia lękowe.

Uzależniają się coraz młodsze

Niebezpieczne jest również to, że po alkohol sięgają coraz młodsze dziewczynki. Na stronie Fundacji Razem Bezpieczne (www.razembezpieczne.org.pl) w artykule „Kobieta z problemem alkoholowym” czytamy, że: „niekwestionowanym czynnikiem wpływającym na proces uzależnienia jest wiek inicjacji alkoholowej”. Z tekstu dowiadujemy się również, iż: „Badania wykonane w USA dowodzą, że 40 proc. osób, które zaczęły pić alkohol przed ukończeniem 15. roku życia, zostało zdiagnozowanych jako uzależnione w wieku dorosłym”.

Czy można temu zapobiec? Ks. Mirosław Żak twierdzi, że całe społeczeństwo powinno się zaangażować w przeciwdziałanie tym złym, a tak szybko upowszechniającym się praktykom. – Odpowiedzialność ponoszą wszyscy dorośli – przekonuje krakowski Duszpasterz ds. trzeźwości. – Rodzice, nauczyciele, katecheci przede wszystkim powinni być przykładem dla młodzieży. Uważam, że w obecnej sytuacji zmienić się powinna polityka wobec alkoholu. Również media, które mają zadanie edukacyjne, winny uczyć, jakie skutki powoduje alkohol w życiu młodych ludzi. Niestety, pokazuje się tylko bardzo drastyczne sytuacje, z którymi większość się nie utożsamia. Ponadto reklamy alkoholu są najczęściej skierowane do ludzi młodych.

Reklama

Modlitwa przynosi owoce

Wielu „trzeźwych alkoholików” w swych „piciorysach” wyznaje, że to dzięki grupie wsparcia oraz modlitwom udaje im się zachować trzeźwość. – Wpływ modlitwy może być podwójny – wyjaśnia ks. Mirosław Żak. – Z jednej strony wiara uczy nas, że każda modlitwa przynosi owoce, niekoniecznie takie, jak sobie wyobrazimy. Z drugiej – modlitwa jest siłą w walce z pokusami, tak jak uczy Jezus: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”.

Duszpasterz informuje, że w tegorocznym Tygodniu Modlitw o Trzeźwość Narodu będziemy modlić się m.in. w intencji dziewcząt, kobiet, w tym szczególnie matek, a ponadto za sprawujących władzę, za kapłanów, za ludzi kultury i nauki. - Problem dotyczy ogromnej liczby Polaków –tłumaczy sens tych modlitw ks. Mirosław Żak. – Licząc alkoholików, których jest około 2% populacji, następnie 4% pijących szkodliwie i dodając do tego członków ich rodzin, to w sumie mamy około 10 milionów ludzi w naszym kraju.

Mój rozmówca podkreśla, że większość tych ludzi to osoby ochrzczone, czyli członkowie Kościoła, nasi bracia. – Jesteśmy jednym Ciałem Chrystusa, musi nas zaboleć ich cierpienie – mówi Kapłan i postuluje podejmowanie działań na wielu płaszczyznach: – W naszym państwie potrzeba zmiany prawa dotyczącego dystrybucji i reklamy alkoholu, lepszego przygotowania służby zdrowia, ogromnej edukacji, a przede wszystkim troski o rodziny!

2014-02-27 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomaga przez drugiego człowieka

Niedziela częstochowska 35/2015, str. 7

[ TEMATY ]

świadectwo

nałóg

LoloStock/Fotolia.com

Dobiega końca miesiąc sierpień, w którym częściej niż zwykle zatrzymujemy się nad problemem uzależnienia, zwłaszcza od alkoholu. Wielu z nas w tym czasie podjęło abstynencję za uwolnienie z nałogu kogoś bliskiego, znajomego czy zupełnie obcej osoby. Okazuje się, że problem uzależnień dotyczy coraz większej rzeszy naszego społeczeństwa. Cierpienie dzieci, całych rodzin i często wypieranie ze świadomości, że to właśnie ja jestem dotknięty chorobą alkoholową. Próby walki, uwolnienia i coraz większe upadki. Wielokrotnie wydaje się, że nie ma już dla nas szans, że jesteśmy beznadziejni i zamiast dźwigać się w górę, pogrążamy się coraz bardziej. Sami z siebie nic nie możemy. Dlatego w procesie leczenia tak ważny jest drugi człowiek i Bóg, który ciągle upomina się o nas i szuka przez różne sytuacje czy „przypadkowo” napotkanych ludzi. Ważne jest, żeby chcieć to dostrzec...

RYSZARD: Miałem trudne dzieciństwo. Ojciec nigdy nie szanował nas i bardzo źle traktował. Kiedy miałem dwadzieścia lat, nie mogłem już tego wytrzymać i tak jak stałem, wyszedłem z domu. Zamieszkałem na stancji u starszego pana, gdzie pracowałem za jedzenie i nocleg. Przyjeżdżali do niego znajomi i wszyscy razem pili alkohol, a ja piłem razem z nimi. Było to dla mnie czymś w rodzaju ucieczki z reżimu, jaki miałem w domu, do wolności. W kolejnych miejscach, w których mieszkałem i pracowałem, również piło się alkohol. Kiedy ożeniłem się, nie zdawałem sobie sprawy, że jestem tak bardzo uzależniony. Około sześciu lat po ślubie złożyłem w kościele przysięgę na dwa lata, że nie będę pić. Bojąc się Boga, wytrwałem, ale później mój problem znów powrócił. Pojechałem też na mityng do AA z nadzieją, że tam dostanę jakąś wskazówkę i od razu uwolnię się z nałogu. Nie było to jednak takie proste. Kolejny czas to kolejne próby, które były skuteczne tylko na chwilę. W którymś momencie nastąpił przełom. Wróciłem na mityngi akurat wtedy, kiedy kolega obchodził 10. rocznicę wytrwania w trzeźwości i z tej okazji była odprawiana Msza św., na którą poszedłem. Nie wiem, co wtedy mnie tchnęło, ale poszedłem do spowiedzi, która była głębokim przeżyciem. Po miesiącu jednak znów wróciłem do alkoholu. Były kolejne próby i kolejne porażki. Tak się zdarzyło, że kiedy znów wróciłem na mityngi, znów była Msza św. z okazji rocznicy „niepicia” kolejnego kolegi, wtedy znów miałem przynaglenie, żeby pójść do spowiedzi. Po mityngu prosiłem Matkę Bożą, żeby w Kalwarii Zebrzydowskiej, dokąd się wybierałem, kazanie wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Tak się stało. Kiedy wróciłem z Kalwarii do domu, zacząłem zastanawiać się nad tym wszystkim, że to nie mogą być przecież przypadkowe zdarzenia. Od tamtej pory zacząłem zastanawiać się i słuchać. Słuchać tego, co mówi ksiądz na kazaniu i czym dzieli się inna osoba. Zrozumiałem, że świadectwo drugiego człowieka bardzo pomaga i umacnia, bo to, czym dzieli się, to przecież jego życie, jego doświadczenia, problemy i podpowiedź, jak radzi sobie z tym wszystkim, będąc trzeźwym człowiekiem.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Kraków: Aktorka Anna Dymna zostanie honorową obywatelką miasta

2024-05-22 16:01

[ TEMATY ]

Anna Dymna

Archiwum Fundacji "Mimo Wszystko" /fot. Ewa Zaleska

Anna Dymna zostanie honorową obywatelką miasta Krakowa - tak zdecydowali w środę radni. To najwyższe wyróżnienie przyznawane przez miasto aktorka otrzyma "za wybitne zasługi dla teatru, filmu i kultury polskiej oraz za szczególne zaangażowanie w sprawy społeczne".

"Od ponad półwiecza Anna Dymna wyraziście wpisuje się w społeczno-kulturalny krajobraz Krakowa. Dzieje się tak nie tylko za sprawą tworzonych przez nią wybitnych ról teatralnych i filmowych. Anna Dymna to również jedna z najbardziej cenionych postaci działalności dobroczynnej w naszym mieście, regionie i kraju" – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję